Konsumpcja kokainy we Francji niemal się podwoiła. Ceny narkotyku oparły się inflacji. Smutny obraz współczesnego świata
Francja zajmuje obecnie siódme miejsce w Europie pod względem konsumpcji kokainy. Eksperci wskazują, że wzrost spożycia jest wynikiem kilku czynników, takich jak rekordowy poziom produkcji narkotyku oraz zmieniający się jego wizerunek - na bardziej pozytywny! Kokaina przestaje być postrzegana jako narkotyk wyłącznie elitarny – jej cena pozostaje względnie stabilna, a czystość produktu znacząco wzrosła.
W 2011 roku gram kokainy kosztował średnio 60 euro, a w 2023 roku – 66 euro. Jednocześnie czystość narkotyku wzrosła z 46 proc. w 2011 roku do 73 proc. w 2023 roku, co czyni go bardziej atrakcyjnym dla użytkowników. Jak to jest, że akurat kokaina oparła się powszechnej presji inflacyjnej?
"Ewolucja warunków pracy" jako czynnik wzrostu
Zastępczyni dyrektora OFDT, Ivana Obradović, podkreśla, że zmieniające się warunki pracy są jednym z kluczowych czynników wzrostu konsumpcji kokainy. „Ludzie sięgają po kokainę, aby poradzić sobie z intensywnym obciążeniem lub trudnymi warunkami” – wyjaśnia Obradović.
Podczas gdy konsumpcja rośnie, francuskie służby notują rekordowe ilości przechwyconej kokainy. W 2010 roku skonfiskowano 4,1 tony tego narkotyku, natomiast w 2023 roku liczba ta wzrosła do 23,5 tony. W pierwszych 11 miesiącach 2024 roku skonfiskowano już niemal 47 ton kokainy.
Belgia, Holandia i Hiszpania - wrota kokainy do UE
Według Agencji Unii Europejskiej ds. Narkotyków (EUDA), kokaina jest drugim najczęściej używanym nielegalnym narkotykiem w UE i generuje ogromne przychody na poziomie 31 miliardów euro rocznie. Belgia, Holandia i Hiszpania są głównymi punktami wejścia kokainy do Europy, co znajduje odzwierciedlenie w rekordowych konfiskatach tego narkotyku w tych krajach.
EUDA zauważa również, że od 2017 roku Unia Europejska regularnie przechwytuje rekordowe ilości kokainy. Łatwy dostęp do taniej, czystej kokainy stanowi wyzwanie dla polityki antynarkotykowej i zwiększa ryzyko uzależnienia wśród coraz szerszych grup społecznych.
źr. wPolsce24 za PAP