Holendrzy mają dość Niemców. Im też podrzucają imigrantów

Opinią publiczną w Holandii oburzyło nagranie, które w ostatnich dniach pojawiło się w internecie. Widzimy na nim zdarzenie z maja tego roku. Niemiecka policja federalna wczesnym rankiem dyskretnie wysadza migranta w holenderskim mieście Venlo. Jak donoszą lokalne media, najprawdopodobniej była to akcja transgraniczna przeprowadzona bez wiedzy lokalnych władz holenderskich.
Do zdarzenia doszło w maju i wyszło na jaw, gdy właścicielka lokalnej kawiarni przeglądała zapis z kamery bezpieczeństwa umieszonej nad drzwiami jej firmy.
Na nagraniu widać, jak ok godziny 4 rano policyjny radiowóz podjeżdża pod kwiaciarnię, na chwilę parkuje, a po chwili wysiadają z niego funkcjonariusze i ciemnoskóry mężczyzna. Policjant wręcza mężczyźnie walizkę i dużą brązową kopertę, a następnie zostawia go samego sobie. Wkrótce po tym radiowóz odjeżdża.
- Siedział na zewnątrz jeszcze przez kilka godzin i użył mojego gniazdka, by naładować swój telefon – powiedziała holenderskiemu kanałowi L1 Nieuws właścicielka sklepu z kwiatami. Wszystko to działo się zaledwie 100 metrów od granicy holendersko-niemieckiej.
Holenderskie Ministerstwo ds Azylu i Migracji potwierdziło L1 Nieuws, że jest świadome takich incydentów i przyznało, że zdarzają się one od lat, a Niemcy nic nie robią sobie z wyroków sądów, które zakazują takich praktyk.
Społeczeństwo w Królestwie Niderlandów jest coraz bardziej sceptycznie nastawione do jakiejkolwiek migracji, a działania niemieckiej policji tylko podgrzewają atmosferę.
Na granicy niemiecko-holenderskiej, podobnie jak ma to miejsce w Polsce coraz częściej można spotkać obywatelskie patrole, które pilnują, by sąsiedzi nie podrzucali im niechcianych gości.
- Już dziś trudno utrzymać spokój, jeżeli nie zmienią swojego podejścia, można spodziewać się, że ktoś w końcu nie wytrzyma - czytamy w jednym z komentarzy.
źr. wPolsce24 za L1 Nieuws, zerohedge.com