Świat

Hipopotam zabił turystkę. Jej mąż podał do sądu biuro podróży

opublikowano:
hippo-3644217_1280.webp
Hipopotamy są jednymi z najniebezpieczniejszych zwierząt w Afryce (fot. ilustracyjna Pixabay)
W zeszłym roku turystka z New Jersey została zabita przez hipopotama podczas safari w Afryce. Teraz jej mąż podał do sądu biuro podróży.

W czerwcu zeszłego roku Craig i Lisa Manders wybrali się na safari do Zambii. W trakcie wycieczki z przewodnikiem z wody wyszedł hipopotam, który następnie zaatakował kobietę. Zmiażdżył szczęką jej głowę i klatkę piersiową. 70-latka odniosła poważne obrażenia i zmarła wkrótce potem.

Zawiniło biuro podróży? 

Teraz jej mąż złożył pozew przeciwko firmie African Portfolio, która zorganizowała ich wycieczkę. Stwierdził w nim, że gdy hipopotam zaatakował jego żonę, przewodnicy – z których co najmniej jeden był uzbrojony w karabin – odeszli z miejsca zdarzenia nie próbując jej pomóc. Jego prawnik powiedział, że ten wypadek nie powinien nigdy mieć miejsca. Są podstawowe zasady bezpieczeństwa, których powinny przestrzegać firmy, i to dotyczy też osób z branży safari. I te zasady nie były przestrzegane, a konsekwencje były strasznepowiedział. Dodał, że jego klient domaga się odszkodowania, którego wysokość nie została jeszcze ustalona, ale także wzięcia przez firmę odpowiedzialności za tę tragedię oraz zadbania, by nie powtórzyła się w przyszłości.

African Portfolio twierdzi, że to nie oni są odpowiedzialni za to, co stało się Manders. Ich prawnik powiedział, że firma odpowiadała jedynie za zapewnienie im transportu i zakwaterowania, a samo safari zorganizowała firma Chiawa Safaris z Zambii. W oświadczeniu, w którym nie wspomniano bezpośrednio o tym pozwie, firma stwierdziła, że Chiawa zapewniła doświadczonych i dobrze wyszkolonych przewodników. Dodali, że Chiawa powiedziała władzom, że dopełniła wszelkich zasad bezpieczeństwa, a w trakcie incydentu gościom mówiono wielokrotnie, by wrócili do pojazdów. Zapytana o to, czy turyści zostali ostrzeżeni przed tym, że mogą zostać zaatakowani przez hipopotamy, firma i jej prawnik odmówili komentarzy.

Nie dopełnili obowiązków? 

Prawnik firmy powiedział, że poproszą sąd o odrzucenie tego pozwu jako bezpodstawnego. W swoim pozwie Manders stwierdził, że African Portfolio odpowiadała za wybór przewodników i ich nadzorowała. Skoro stwierdziła, że są kompetentni i mają kwalifikację, by zapewnić im bezpieczeństwo, to są odpowiedzialni za to, że tego nie zrobili. Firma twierdzi, że nie doszło do zaniedbania, bo Chiawa cieszy się świetną opinią i nie mieli powodu podejrzewać, że z zatrudnianymi przez nich przewodnikami jest coś nie tak.

Hipopotamy są drugimi największymi ssakami lądowymi, po słoniach. Osiągają do 3,5 metra długości, 1,5 metra wysokości i ważą średnio 3,2 tys. kg. Są również bardzo niebezpieczne, głównie z powodu skrajnego instynktu terytorialnego. Rok przed śmiercią Manders w Malawi siedem osób straciło życie po tym, gdy hipopotam zaatakował i wywrócił łódź. Szacuje się, że co roku hipopotamy zabijają co najmniej 500 osób. 

źr. wPolsce24 za AP

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.