Gdzie jest syryjski dyktator? Media: zbiegł do Rosji
Według rosyjskich agencji rosyjskie władze są w kontakcie z przedstawicielami syryjskiej opozycji, której liderzy zagwarantowali bezpieczeństwo rosyjskich baz i dyplomatów w Syrii.
W niedzielę rano dowództwo armii syryjskiej poinformowało, że autorytarne rządy Asada dobiegły końca po sukcesie błyskawicznej ofensywy rebeliantów. W nocy z soboty na niedzielę praktycznie bez oporu ze strony wojsk rządowych rebelianci zajęli stolicę Syrii.
Premier Syrii Muhammad Gazi al-Dżalali w specjalnym przesłaniu wideo wyraził gotowość do pokojowego przekazania władzy, deklarując jednocześnie wolę współpracy z dowolnym przywódcą wybranym przez naród.
O tym, że Asad może być w Rosji mówiło się już wcześniej. Zwracał na to także uwagę amerykański prezydent elekt Donald Trump. "Asada nie ma. Uciekł ze swojego kraju. Jego protektor, Rosja (...) pod kierownictwem Władimira Putina nie chciała już go dłużej chronić" – napisał na własnej platformie Truth.
Jak dodał, Rosja "straciła całe zainteresowanie Syrią przez Ukrainę, gdzie ok. 600 tys. rosyjskich żołnierzy zostało rannych albo zginęło w wojnie, która nigdy nie powinna była się rozpocząć i która może trwać wiecznie".
Według Trumpa Rosja i Iran są osłabione: Moskwa ze względu na Ukrainę i zły stan gospodarki, a Teheran ze względu na Izrael i jego sukcesy w walce zbrojnej.
źr. wPolsce24 za PAP/Reuters