Dwie bomby sparaliżowały stolicę Niemiec. Ewakuowano dwadzieścia tysięcy osób!

Bomba w Sprewie — dramat w centrum miasta
Pierwsze odkrycie miało miejsce podczas prac budowlanych w sercu Berlina.
Na głębokości 4 metrów w rzece Sprewie, w pobliżu popularnej Wyspy Muzeów, znaleziono pokrytą mułem bombę. Policja natychmiast utworzyła 500-metrową strefę bezpieczeństwa, a tysiące mieszkańców oraz pracownicy okolicznych firm musieli opuścić swoje domy i biura.
Ewakuacja dotknęła kluczowe budynki, w tym ambasadę Chin, niemiecki senat i ratusz.
Ruch pociągów metra został wstrzymany, a statki na rzece przestały kursować. To była operacja na ogromną skalę, która sparaliżowała centrum Berlina. Na szczęście po oględzinach, które przeprowadzili nurkowie, okazało się, że bomba nie stanowi już zagrożenia, a alarm został odwołany.
Kolejne odkrycie w dzielnicy Spandau
Gdy mieszkańcy odetchnęli z ulgą, nadeszła kolejna wiadomość.
W dzielnicy Spandau, na zachodzie miasta, znaleziono 100-kilogramową rosyjską bombę. Konieczna była kolejna masowa ewakuacja, tym razem dla ponad 12 tysięcy osób. To pokazuje, jak wiele niewybuchów wciąż kryje się pod ziemią i w wodach Niemiec, będąc śmiertelną pamiątką po dawnych konfliktach.
Władze Berlina ostrzegają, że takie odkrycia to wciąż część ich codzienności. Regularne sprawdzanie terenu podczas prac budowlanych stało się standardową procedurą, a służby są w pełnej gotowości na kolejne wezwania.
źr. wPolsce24