Wojna z Nawrockim kosztem bezpieczeństwa Polski! Co ze słów Trumpa zrozumieli Ukraińcy, a co wydedukował obóz Tuska?

„Kiedy mówię pomoc lotnicza, mam na myśli bezpieczeństwo po zakończeniu wojny. Więc po zakończeniu wojny pomożemy w zapewnieniu pokoju” – stwierdził były prezydent USA.
Ukraińskie media, jak „The Kyiv Independent”, nie miały żadnych wątpliwości, że wypowiedź Trumpa dotyczyła właśnie Ukrainy. Tymczasem w Polsce Polska Agencja Prasowa rozkolportowała informację, jakoby Trump mówił o naszym kraju, któremu zamierza pomóc "dopiero po wojnie". Błąd ten natychmiast został podchwycony przez polityków obozu Donalda Tuska. Rzecznik rządu Adam Szłapka w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim na antenie RMF FM sugerował, że słowa Trumpa powinny budzić niepokój i starał się na ich tle podważać działania prezydenta Karola Nawrockiego w czasie jego wizyty w Białym Domu.
Trzeba przypomnieć, że podczas swojej ostatniej wizyty w Waszyngtonie Nawrocki uzyskał od Donalda Trumpa twardą deklarację, że USA nie tylko nie zmniejszą obecności wojskowej w Polsce, ale na prośbę Warszawy są gotowe ją zwiększyć. To poważny sukces głowy państwa, który chyba ubódł polityków Platformy.
Zamiast cieszyć się z gwarancji bezpieczeństwa i obecności amerykańskich wojsk w Polsce, obóz Tuska postanowił rozpętać burzę wokół rzekomych słów Trumpa. W praktyce oznacza to, że dla bieżącej walki politycznej gotów jest narażać bezpieczeństwo Polski i podważać jej strategiczne relacje z najważniejszym sojusznikiem.
Szłapka straszy Polaków
Ukraińcy odczytali przekaz Trumpa bez żadnych wątpliwości. „Kiedy mówię pomoc lotnicza, mam na myśli bezpieczeństwo po zakończeniu wojny. Więc po zakończeniu wojny pomożemy w zapewnieniu pokoju” – cytował byłego prezydenta „The Kyiv Independent”.
Tymczasem w Polsce, zamiast rzetelnie odnieść się do tych słów, rzecznik rządu Donalda Tuska Adam Szłapka straszył: „Ale oczywiście te słowa muszą budzić nasz niepokój”.
Innymi słowy – to, co dla Ukraińców jest nadzieją na przyszły pokój, obóz Tuska próbuje obrócić w narzędzie wojny politycznej z prezydentem Karolem Nawrockim. Trudno o bardziej jaskrawy przykład, jak daleko Platforma jest w stanie się posunąć, by uderzyć w głowę państwa – nawet kosztem bezpieczeństwa Polski.
źr. wPolsce24 za The Kiev Independent/X










