Donald Trump zabrał baterię Patriot z Izraela. Przekaże ją Ukrainie

Ukraina już jakiś czas temu dostała Patrioty od sojuszników. Według NYT obecnie ma osiem baterii, z czego sześć jest używanych bojowo, a dwie przechodzą remont. Wobec ciągłych ataków Rosji na ukraińskie miasta te baterie są dla Ukraińców bardzo ważne i cały czas proszą o nowe.
Trump zmienił zdanie
13 kwietnia prezydent Wołodymyr Zełenski udzielił wywiadu amerykańskiej telewizji CBS News. Ujawnił w nim, że Ukraina chce kupić 10 kolejnych baterii Patriotów od USA, co kosztowałoby ją 15 mld dolarów. Podkreślił, że nie chcą ich za darmo. - Znajdziemy pieniądze i za wszystko zapłacimy – stwierdził. Dzień później Trump zasugerował, że mu ich nie sprzeda.
NYT poinformował jednak, że Pentagon wycofał co najmniej jedną baterię z Izraela. Izrael wycofał swoje Patrioty ze służby w zeszłym roku, by zastąpić je nowocześniejszymi systemami. Bateria przejdzie remont w USA, po czym zostanie dostarczona Ukrainie. Na front powinna trafić latem.
Na tym się nie skończy
Dziennik poinformował, że umowę o jej przekazaniu zawarła z Izraelem jeszcze administracja Joe Bidena. Źródła dziennika twierdzą, że chodzi o starszy model. W styczniu media donosiły też, że USA zabrały z magazynów w Izraelu 90 efektórów – rakiet, którymi strzela ten system – i wysłały je na Ukrainę. Dodatkowo administracja Trumpa planuje wysłać na Ukrainę kolejną baterię, z Niemiec lub z Grecji.
Nietrudno zrozumieć, dlaczego Trump zmienił zdanie. Podczas kampanii wyborczej obiecywał, że skończy wojnę na Ukrainie dzięki dyplomacji. W ostatnim czasie coraz ostrzej krytykuje jednak prezydenta Rosji Władimira Putina za to, że ten nie jest skłonny do żadnych ustępstw. Podpisał też w końcu umowę surowcową z Ukrainą. Wielu komentatorów zwróciło uwagę, że ta umowa jest dużo korzystniejsza dla Ukrainy niż sugerowały to jego wcześniejsze komentarze.
źr. wPolsce24 za "Times of Israel"