Niemcy z własną bombą atomową? Zastanawiające słowa przyszłego kanclerza Niemiec

Jeszcze przed objęciem prezydentury Donald Trump mocno podważał sens uczestnictwa Stanów Zjednoczonych w Paktcie Północnoatlantyckim. Jego zdaniem większość państw europejskich przeznaczała zbyt mało pieniędzy na kwestie związane z obronnością, wbrew porozumieniom zawartym w ramach NATO. Co więcej, część jego najbliższych współpracowników, w tym Elon Musk, jasno deklarowała, że USA powinny opuścić szeregi organizacji.
USA wymuszają zbrojenia Europy
Amerykanie pod przywództwem Trumpa dają coraz wyraźniejsze sygnały, że są zmęczeni pełnieniem roli „szeryfa”, który zawsze stoi na straży pokoju, broniąc bezbronnych Europejczyków przed wszelkimi zagrożeniami. Prezydent Stanów Zjednoczonych chciałby wręcz, aby mieszkańcy Starego Kontynentu nauczyli się wreszcie bronić samych siebie.
Choć postawa Republikanina wywołała oburzenie wśród unijnych elit, a on sam zebrał ogromną falę krytyki, to ostatnie ruchy europejskich przywódców sugerują, że amerykański lider osiągnął zamierzony efekt. Media na Starym Kontynencie, a także mieszkańcy, coraz częściej zadają pytania dotyczące obronności i zbrojeń, a sami politycy w Unii Europejskiej śmielej przedstawiają swoje pomysły na zażegnanie obecnego kryzysu obronnego. Dotyczy to również kwestii uzbrojenia państw Starego Kontynentu w głowice nuklearne.
Bomba atomowa w rękach Niemiec?
Co ciekawe, w tej sprawie wypowiedział się również Friedrich Merz, lider CDU, która w lutym wygrała przyspieszone wybory parlamentarne w Niemczech. Prawdopodobny przyszły kanclerz Niemiec podczas rozmowy z dziennikarzami nie wykluczył, że jego kraj w przyszłości wyposaży swój arsenał wojskowy w bomby atomowe. Po chwili jednak dodał, że „na razie nie ma takiej potrzeby”.
Przypomnijmy, że obecnie w Europie jedynie Wielka Brytania oraz Francja posiadają broń nuklearną, która łącznie liczy około 600 głowic. To blisko 10 razy mniej niż Federacja Rosyjska – wynika z danych przedstawionych przez Federację Amerykańskich Naukowców (FAS) w 2022 roku.
Źr. wPolsce24 za Do Rzeczy