Służby imigracyjne aresztowały bratową rzeczniczki Białego Domu

Jak donosi telewizja ABC, rzecznik prasowy Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) poinformował, że służba imigracyjna ICE zatrzymała Brunę Caroline Ferreirę. To matka dziecka najstarszego brata Karoline Leavitt, obecnej rzeczniczki Białego Domu. Syn pary ma 11 lat.
Przyjechała jako turystka
DHS poinformował, że urodzona w Brazylii Ferreira przybyła do USA z wizą turystyczną. Jej ważność skończyła się 6 czerwca 1999 roku, ale Bruna nie wróciła do kraju. Obecnie przebywa w ośrodku ICE w południowej Luizjanie, gdzie czeka na proces deportacyjny.
- Za czasów Donalda Trumpa i sekretarz Noem wszyscy, którzy przebywają w USA nielegalnie muszą się liczyć z deportacją – powiedział rzecznik DHS.
Dodał także, że Ferreira miała na koncie aresztowanie za naruszenie nietykalności cielesnej drugiej osoby. Jej prawnik Todd Pomerlau jednak kwestionuje zarzut. - Bruna nie ma żadnej kryminalnej historii, nie wiem skąd to się wzięło – powiedział bostońskiemu oddziałowi ABC, żądając od DHS pokazania dowodów. Dodał, że jego klientka przybyła do USA legalnie i korzystała z ochrony DACA.
To program, który chroni przed deportacją nielegalnych imigrantów, którzy przybyli do USA jako dzieci.
Przypadkowe związki
W teorii program ten nadal obowiązuje, ale dziennik "Guardian" ujawnił jakiś czas temu, że służby imigracyjne w ostatnim czasie coraz częściej aresztują i deportują osoby, które powinny być chronione. Prawnik dodał, że w momencie aresztowania jego klientka starała się o tzw. zieloną kartę.
Prawnik zaznaczył, że związki jego klientki z rzeczniczką Białego Domu są przypadkowe. Karoline Leavitt na razie odmawia komentarzy w tej sprawie, ale "New York Post" donosi, że kobiety od lat nie utrzymują kontaktów. Brat Karoline powiedział lokalnej stacji WMUR, że jego syn nigdy nie mieszkał z matką, ale utrzymują kontakty – od urodzenia mieszka z nim i macochą w New Hampshire.
źr. wPolsce24 za ABC, NYPost











