Świat

Arcybiskup Canterbury zrezygnował ze stanowiska. To pokłosie skandalu pedofilskiego

opublikowano:
1620px-Mobilising_Faith_Communities_in_Ending_Sexual_Violence_in_Conflict_(15862086073)_(2).webp
O tym, co robił jego przyjaciel, dowiedział się co najmniej w 2013 roku (fot. Foreign and Commonwealth Office\Wikipedia)
Arcybiskup Canterbury Justin Welby zrezygnował ze stanowiska. To pokłosie skandalu pedofilskiego, w którym brał udział jego przyjaciel

Arcybiskup Canterbury to najważniejszy duchowny kościoła anglikańskiego. Welby, były pracownik przemysłu petrochemicznego, zajął je w lutym 2013 roku. Był uznawany za modernistę, to za jego rządów kościół anglikański zaakceptował błogosławieństwa dla par jednopłciowych i pierwszą kobietę – biskupa. To właśnie on poprowadził ceremonię zaślubin księcia Harriego, pogrzeb Elżbiety II i koronację Karola III. 

Nie tylko bił 

Welby od dawna przyjaźnił się z wpływowym prawnikiem Johnem Smythem. Smyth był przewodniczącym organizacji Iwerne Trust, która organizowała anglikańskie obozy dla dzieci. W 2017 roku wyszło na jaw, że w sadystyczny sposób bił chłopców, którzy brali w nich udział. W 1984 roku wyprowadził się do Zimbabwe, gdzie również organizował takie obozy i również bił ich uczestników. Nie usłyszał za to zarzutów, bo zmarł w 2018 roku, zanim zakończono śledztwo. Welby, który również był członkiem tego trustu, twierdził, że nie miał pojęcia, czego dopuszczał się jego przyjaciel. Wkrótce potem jednak wysoko postawiony oficjał kościoła anglikańskiego powiedział dziennikowi New York Times, że Welby został poinformowany o tym już w 2013 roku.

Kościół anglikański jakiś czas temu zlecił przeprowadzenie w tej sprawie niezależnego śledztwa. W zeszłym tygodniu opublikowano jego wyniki. Autorzy raportu stwierdzili, że Smyth nie tylko bił chłopców, ale także ich molestował seksualnie i stosował wobec nich przemoc psychiczną. Potwierdzili też, że Welby dowiedział się o tym w 2013, pół roku po objęciu stanowiska. Stwierdzili, że chociaż mógł nie wiedzieć wcześniej, jak poważna jest ta sprawa, to jest wielce prawdopodobne, że przynajmniej o niej słyszał.

Zmowa milczenia 

Autorzy raportu zauważyli, że ofiarą Smytha padło co najmniej 130 chłopców. Kościół anglikański nic z tym nie zrobił, chociaż zdaniem Andrew Graystone'a, autora książki o tej sprawie, wiedziało o tym co najmniej 11 biskupów. Zamiast zgłosić sprawę na policję, pozwolono mu na wyjazd do Afryki i nie ostrzeżono nawet tamtejszych hierarchów przed niebezpieczeństwem, jakie stanowi. Zdaniem autorów raportu gdyby Welby powiadomił o sprawie władze w 2013 roku, to Smyth zdążyłby stanąć przed obliczem sprawiedliwości. On sam tłumaczył się, że powiedziano mu, że sprawa została już zgłoszona na policję – czego autorzy nie negują – ale nie zainteresował się, czy to prawda.

Welby powiedział w zeszłym tygodniu, że rozważa w związku z tym skandalem rezygnację. Pałac Lambeth, siedziba arcybiskupów Canterbury, napisał w poniedziałek w oświadczeniu, że przeprosił za własne błędy i zaniedbania, a także za zło, ukrywanie i prześladowanie szerszego kościoła i nie ma zamiaru rezygnować. We wtorek arcybiskup poinformował, że jednak rezygnuje. Jest jasne, że muszę wziąć osobistą i instytucjonalną odpowiedzialność za długi i odnawiający traumy okres między 2013 i 2024 rokiem – napisał.

Jak informuje Guardian, król Karol III już przyjął jego rezygnację. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy faktycznie złoży urząd. Być może na zmianę decyzji wpłynął fakt, że był poddawany presji, by jednak odejść. Ważni przedstawiciele kościoła anglikańskiego otwarcie go do tego wzywali, a trzech członków Synodu Generalnego stworzyło petycję, którą podpisało ponad 13 tys. osób.

źr. wPolsce24 za Guardian 

Bez Cenzury

Bez Cenzury: Zamach na opozycję i kolejne protesty społeczne

opublikowano:
Bez nazwy.webp
"Bez Cenzury" to dynamiczny i odważny program publicystyczny, emitowany w telewizji wPolsce24, w którym prowadzący oraz zaproszeni goście poruszają najbardziej kontrowersyjne i aktualne tematy polityczne, społeczne i gospodarcze. Jak sugeruje tytuł, dyskusje toczą się bez ograniczeń, bez autocenzury i w pełnej swobodzie wypowiedzi.
Świat

Donald Tusk: nikt mnie nie ogra w UE. Premier Estonii: to Niemcy nie chciały Tuska na spotkaniu o Ukrainie

opublikowano:
mid-epa11666748.webp
Spotkanie przywódców z Bidenem bez Tuska (fot. PAP EPA/CHRIS EMIL JANSSEN)
Jeszcze rok temu Donald Tusk utyskiwał, że Polska pod rządami PiS-u nie ma silnego głosu na forum europejskim. Zapewniał, że jego nikt w Europie nie ogra. Tymczasem okazuje się, że Niemcy, na które od lat lider PO stawia, nie tylko nie lekceważą naszego premiera przerzucając nam uchodźców, to jeszcze blokują możliwość jego udziału w spotkaniu z sekretarzem obrony USA.
Świat

Donald Trump szukał pracy w barze szybkiej obsługi. Stanął przy frytkownicy

opublikowano:
mid-epa11667793.webp
Donald Trump smażył frytki (PAP/EPA/NICK HAGEN)
Donald Trump odwiedził w niedzielę restaurację popularnej sieci na przedmieściach Filadelfii, gdzie smażył frytki i obsługiwał kasę drive-thru.
Świat

Strefa Starcia wróciła! Gorące polityczne show na antenie telewizji wPolsce24

opublikowano:
strefa.webp
Strefa Starcia na antenie wPolsce24 (fot. Fratria)
Strefa Starcia wróciła na antenę telewizji wPolsce24. Redaktor Michał Adamczyk i jego goście omówili najważniejsze wydarzenia mijającego tygodnia w Polsce i na świecie. Nie brakowało emocji.
Świat

Chińscy astronauci wrócili na ziemię. Spędzili w kosmosie pół roku

opublikowano:
mid-epa11700209.webp
Pekin nie ukrywa swoich kosmicznych ambicji (fot. PAP/EPA/XINHUA / LI ZHIPENG)
Chiński program kosmiczny znacząco przyspieszył. Chińczycy chcą do połowy stulecia zostać światowym liderem w podboju kosmosu.
Świat

Izraelscy kibice zaatakowani po meczu w Amsterdamie. Natychmiastowa reakcja Netanjahu

opublikowano:
mid-epa11709346.webp
Izrael wysyła do Amsterdamu samoloty, którymi obywatele będą mogli wrócić do kraju. (fot.PAP/EPA/VLN Nieuws)
62 osoby zostały zatrzymane w związku z atakiem na grupę izraelskich kibiców, którzy dopingowali swoją drużynę na meczu w Amsterdamie. Służby odeskortowały fanów Maccabi Tel Awiw do hotelu, a do sprawy odniósł się już premier Izraela, który przekazał, że samoloty są w drodze do Holandii, skąd mają zabrać m.in. rannych obywateli.