Czarna seria trwa. Amerykanie stracili kolejny myśliwiec w Jemenie

Od marca amerykańskie siły zbrojne prowadzą kampanię przeciwko ruchowi Huti w Jemenie. Dostała kryptonim Operacja Rough Rider – od legendarnego oddziału kawalerii, który walczył na Kubie pod dowództwem Theodora Roosevelta. Bierze w niej udział atomowy lotniskowiec USS Harry Truman.
Stracili kolejny myśliwiec
Ten lotniskowiec ma jednak wyjątkowego pecha. W grudniu stracił myśliwiec F/A-18, który został przez pomyłkę zestrzelony przez krążownik rakietowy USS Gettysburg. W lutym zderzył się ze statkiem handlowym na Morzu Śródziemnym. Po tym incydencie zmieniono jego kapitana, ale nie przerwało to złej passy. Tydzień temu kolejny F/A-18 wpadł do morza. Miało się to stać, kiedy Truman zrobił ostry skręt by uniknąć pocisku Huti, maszyna miała się wyrwać holującym ją po pokładzie marynarzom.
CNN informuje, że czarna seria trwa nadal. Tym razem Truman miał stracić kolejnego F/A-18 podczas lądowania na pokładzie. Według ich źródeł myśliwiec wpadł do morza i nie został z niego wyciągnięty. Każdy taki samolot kosztuje co najmniej 60 mln dolarów.
Powodem była awaria?
Na razie nie wiadomo do końca, co było powodem tego wypadku, śledztwo w tej sprawie dopiero się rozpoczęło. Źródła CNN twierdzą jednak, że najprawdopodobniej doszło do jakiejś awarii systemu hamowania. Lądujące na pokładzie lotniskowca odrzutowce używają specjalnego haka, którym łapią stalowe liny, które je hamują przed końcem pokładu. Na szczęście obaj piloci zdążyli się katapultować i zostali podjęci z wody przez przez śmigłowiec ratunkowy. Odnieśli drobne obrażenia, które w takiej sytuacji nie są niczym niezwykłym.
Źródła CNN twierdzą także, że we wtorek Huti wystrzelili w Trumana – mimo tego, że kilka godzin wcześniej Donald Trump ogłosił, że obie strony zawarły zawieszenie broni. Huti regularnie atakują amerykańskie okręty pociskami balistycznymi i dronami, ale bez większych sukcesów. Najbliżej trafienia byli na początku lutego, kiedy niszczyciel USS Gravely musiał zestrzelić ich rakietę przy pomocy systemu Phalanx. System ten jest uzbrojony w kierowaną radarem kartaczownicę Gatlinga, która może wystrzelić do 4500 pocisków kal. 20 mm w minutę, jest uznawany za ostatnią linię obrony amerykańskich okrętów.
źr. wPolsce24 za CNN