Prokuratura: Lekarze zabili Maradonę. W Buenos Aires ruszył proces w sprawie śmierci legendy piłki nożnej

Sprawa koncentruje się wokół zarzutów, że zaniedbanie ze strony personelu medycznego przyczyniło się do śmierci Maradony 25 listopada 2020 roku w wieku 60 lat. Mistrz świata z 1986 roku doznał zawału serca w wynajętym domu w Tigre, zamożnej miejscowości w zespole miejskim Buenos Aires, gdzie kilka tygodni wcześniej dochodził do siebie po operacji usunięcia skrzepu krwi z mózgu. Prokuratorzy doszli do wniosku, że gdyby nie zaniedbania zespołu medycznego, jego śmierci można było uniknąć.
Do sądu w peryferyjnej dzielnicy Buenos Aires Sai Inisro przybyli we wtorek oskarżeni i członkowie rodziny. Przed budynkiem zgromadzili się kibice z transparentem „Sprawiedliwość dla D10S”, odnoszącym się do numeru, z jakim Maradona występował na boisku i hiszpańskiego słowa Bóg - Dios.
Podstawą oskarżenia jest powstały na zlecenie prokuratury raport komisji lekarskiej, która w 2021 r. obwiniła zespół medyczny o działanie w „niewłaściwy, niedostateczny i lekkomyślny sposób”. Komisja uznała, że brak odpowiedniego monitorowania Maradony przez zespół lekarski przyczynił się do jego śmierci, opisując jego leczenie jako obarczone „niedociągnięciami i nieprawidłowościami”. W raporcie napisano, że lekarze przeoczyli „nietypowy obrzęk ciała” Maradony, będący oznaką możliwej niewydolności serca. Wyrażono obawy, że Maradona nie przeszedł żadnych badań serca ani laboratoryjnych w ciągu dwóch tygodni poprzedzających jego śmierć.
Na potwierdzenie zarzutów prokuratura ma przedstawić ponad 120 000 wiadomości tekstowych i nagrań audio z prywatnych rozmów między lekarzami i innymi osobami zaangażowanymi w opiekę nad Maradoną.
Śledczy zakwalifikowali sprawę w 2021 r. jako zabójstwo z winy umyślnej, ponieważ uznali, że oskarżeni zdawali sobie sprawę z powagi stanu zdrowia Maradony i nie podjęli niezbędnych środków, aby go uratować.
"Istnieje więcej niż wystarczająco dużo elementów, aby udowodnić, że Diego nie był odpowiednio leczony” — powiedział Mario Baudry, prawnik jednego z synów Maradony.
Wszyscy oskarżeni zaprzeczają nieprawidłowościom. Opisali Maradonę jako trudnego pacjenta, który opierał się leczeniu. Jeśli zostaną uznani za winnych zarzucanych im czynów, grozi im kara od ośmiu do 25 lat więzienia.
Proces ma potrwać około ośmiu miesięcy. Oddzielnie sądzona ma być jedna z pielęgniarek, której proces rozpocznie się w lipcu.
Diego Armando Maradona urodził się 30 października 1960 roku w Lanus. Ze slumsów Buenos Aires szybko trafił do czołowych klubów argentyńskich, a w 1982 roku do Barcelony za rekordową wówczas kwotę 10 mln dolarów. Był mistrzem świata z 1986 roku i wicemistrzem z 1990. W reprezentacji Argentyny rozegrał 91 meczów w latach 1977-94, grał w czterech mundialach. Był mistrzem Argentyny z Boca Juniors (1987), mistrzem Włoch z Napoli (1987 i 1990), z tym samym klubem zdobył Puchar Italii (1987) i Puchar UEFA (1989).
Dla drużyny narodowej zdobył 34 gole, ale prawdopodobnie najsłynniejsze z nich uzyskał w tym samym meczu - w ćwierćfinale mistrzostw świata w 1986 roku z Anglią (2:1). Trafił na 1:0 pokonując bramkarza Petera Shiltona lewą ręką. Jak później komentowano, widział to cały świat, ale nie widzieli sędziowie. Sam Argentyńczyk, mówiąc o tej bramce, wypowiedział słynną w świecie futbolu frazę: "Ręka Boga". Gol na 2:0 był kwintesencją talentu Maradony, który przedryblował kilku rywali, minął też bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki.
Jako trener Maradona nie odnosił już sukcesów. Prowadził m.in. drużynę narodową Argentyny (2008-2010), a także kluby w swojej ojczyźnie, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i w Meksyku. Od 2019 roku był szkoleniowcem Gimnasia La Plata. W 2000 roku wspólnie z Brazylijczykiem Pele został ogłoszony zwycięzcą plebiscytu FIFA na najlepszego piłkarza XX wieku, choć w sondzie internetowej otrzymał zdecydowanie najwięcej głosów - 53 proc.
Źr.wPolsce24 za PAP