Sport

Polacy mistrzami świata w piłce nożnej! Horror z Meksykiem i skandal po finale

opublikowano:
Polska została mistrzem świata w piłce nożnej sześcioosobowej po dramatycznym finale z Meksykiem, w którym zespół Klaudiusza Hirscha odrobił straty i sięgnął po historyczne złoto. Bohaterem spotkania był Norbert Jaszczak, który dwoma golami w końcówce odwrócił losy meczu, a mimo to nie otrzymał nagrody MVP turnieju, co wywołało oskarżenia o skandal i „kompromitację” organizatorów.
(fot. screen za X)
Reprezentacja Polski w piłce nożnej sześcioosobowej została mistrzem świata po raz pierwszy w historii, wygrywając dramatyczny finał z Meksykiem po pogoni za wynikiem i piorunującym finiszu. Kluczową postacią meczu był Norbert Jaszczak, który w końcówce zdobył dwa gole i praktycznie w pojedynkę odwrócił losy finału, a mimo to został pominięty przy wyborze najlepszego zawodnika turnieju, co wywołało ogromne kontrowersje.​

Droga Polaków do historycznego złota

Polacy od kilku lat należą do ścisłej światowej czołówki w odmianie sześcioosobowej, ale w najważniejszych momentach brakowało im szczęścia i skuteczności. W 2018 roku przegrali finał z Niemcami 0:1, rok później ulegli Rosji 2:3, a trzy lata temu sięgnęli po brąz po wygranej z Niemcami 3:1.​

Przed tegorocznym turniejem kadra Klaudiusza Hirscha nie ukrywała, że jedynym celem jest złoto, a lider zespołu Norbert Jaszczak już po poprzednim mundialu jasno zapowiadał powrót z mistrzostwem świata. W gronie najgroźniejszych rywali Polacy wymieniali Brazylię, Kazachstan i Meksyk - ekipę gospodarzy, z którą ostatecznie przyszło im się zmierzyć w finale.​

Finał z Meksykiem: od dominacji do ciosu

Starcie o tytuł idealnie wpisało się w zapowiedzi sprzed turnieju. Mistrzowie Ameryki Północnej kontra najlepsza drużyna Europy, obie bez porażki na turnieju. Meksykanie grali u siebie, ale po półfinałowej bójce z Kazachstanem stracili dwóch ważnych zawodników, w tym podstawowego Bryana Hernandeza, co miało odczuwalny wpływ na ich rotację.​

Polacy rozpoczęli finał z dużą pewnością siebie i szybko kreowali kolejne sytuacje bramkowe, m.in. po uderzeniach Bartłomieja Dębickiego i Kamila Kucharskiego, które minimalnie mijały bramkę albo były zatrzymywane przez golkipera Luny. Aktywny od początku Jaszczak również dochodził do sytuacji, ale jego mocne strzały w pierwszej połowie bronił kapitan Meksykanów, a piłka po stałym fragmencie zatańczyła tylko na linii bramkowej.​

Gol Meksyku i polska odpowiedź po przerwie

Z czasem gospodarze zaczęli przejmować inicjatywę, a pierwszy poważny sygnał dali mocnym strzałem, który kapitalnie obronił Krystian Stanecki. Chwilę później Meksykanie rozmontowali polską defensywę długim, płaskim zagraniem w pole karne, a po zwrotnym podaniu Mercado mocnym strzałem pokonał Staneckiego i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.​

Polacy już wcześniej udowodnili, że potrafią wracać do gry – w 1/8 finału z Omanem i w półfinale z Holandią również przegrywali do przerwy. Po zmianie stron długo jednak bili głową w mur, m.in. po świetnej akcji Krzysztofa Elsnera i strzale Bartłomieja Piórkowskiego, który zatrzymał się na znakomicie dysponowanym bramkarzu gospodarzy.​

Moment Jaszczaka: dwa gole, które zmieniły wszystko

W drugiej połowie coraz bardziej widoczna była determinacja Jaszczaka, który raz po raz brał ciężar gry na siebie, wchodząc w dryblingi i szukając mocnych uderzeń z dystansu. Kilkukrotnie wybierał strzał zamiast podania do dobrze ustawionego Elsnera, co powodowało nerwowe gesty doświadczonego kolegi, ale też pokazywało, jak bardzo lider reprezentacji chciał wziąć odpowiedzialność za wynik.​

Przełom nastąpił w 33. minucie, gdy Jaszczak zdecydował się na potężny strzał z dystansu, tym razem bez bloku obrońców i bez szans dla bramkarza – Polska wyrównała, a cały zespół rzucił się kapitanowi w ramiona. Zaledwie półtorej minuty później Biało-Czerwoni byli już na prowadzeniu po akcji Dawida Lincy spod linii końcowej i precyzyjnym wykończeniu Jaszczaka między nogami golkipera Meksyku.​

Gol Lincy i nerwowa końcówka

W końcowych minutach Polacy nie zamierzali tylko bronić skromnej przewagi i szukali trafienia, które praktycznie zamknęłoby finał. W 38. minucie doczekali się nagrody: Linca zdecydował się na indywidualny rajd i huknął pod poprzeczkę, nie dając Lunie żadnych szans i czyniąc polski triumf niemal pewnym.​

Już w doliczonym czasie gry Krzysztof Elsner otrzymał żółtą kartkę, co zgodnie z regulaminem oznaczało dwuminutową karę i grę osłabionego polskiego zespołu. Gospodarze nie potrafili jednak wykorzystać przewagi liczebnej, a po końcowym gwizdku stało się jasne, że Polska po raz pierwszy w historii została mistrzem świata w piłce nożnej sześcioosobowej.​

Skandal po meczu: Jaszczak bez nagrody MVP

Po meczu przyszedł czas na wręczenie nagród indywidualnych, które zamiast zwieńczenia święta zamieniły się w źródło ogromnych kontrowersji. Tytuł MVP turnieju trafił do Aguirre, który w finałowym starciu był praktycznie niewidoczny, a w decydujących momentach nie potrafił odwrócić losów meczu na korzyść gospodarzy.​

Norbert Jaszczak skończył mundial z identyczną liczbą bramek co Meksykanin – siedmioma – ale przede wszystkim to on przesądził o wyniku finału, strzelając dwa kluczowe gole i prowadząc Polaków do historycznego złota. Decyzja organizatorów została ostro skrytykowana m.in. przez komentującego finał Mateusza Borka, który mówił wprost o „kompromitacji” i niesprawiedliwym pominięciu polskiego bohatera.​

Co oznacza ten sukces dla polskiego futbolu sześcioosobowego?

Złoto mistrzostw świata potwierdza, że polska reprezentacja w futbolu sześcioosobowym należy dziś do absolutnej elity tej dyscypliny. Po latach niedosytu i medalach w kolorze srebrnym oraz brązowym, kadra Klaudiusza Hirscha domknęła swoją drogę na szczyt, udowadniając zarazem, że konsekwentnie budowany projekt może przynieść spektakularne efekty.​

Indywidualne występy Jaszczaka, Lincy, Staneckiego czy Elsnera pokazują, że ta odmiana futbolu w Polsce ma mocne fundamenty i charakter, który pozwala wychodzić z trudnych sytuacji nawet w finałach rozgrywanych na terenie rywala. Sukces w Meksyku może przełożyć się na większe zainteresowanie sześcioosobową piłką nożną w kraju, zarówno wśród kibiców, jak i potencjalnych sponsorów tej dynamicznie rozwijającej się odmiany futbolu.​

źr. wPolsce24 za "Przegląd Sportowy"

 

Sport

Polscy pływacy zdobywają medale i biją rekord kraju na MŚ w Budapeszcie

opublikowano:
videoframe_45241464
Krzysztof Chmielewski zdobył brązowy medal w wyścigu na 200 metrów stylem motylkowym podczas pływackich mistrzostw świata na krótkim basenie w Budapeszcie. Polak osiągnął czas 1:49.26, bijąc przy tym rekord kraju. Szybsi od niego byli jedynie Kanadyjczyk Ilya Kharun (1:48.24) oraz Włoch Alberto Razzetti (1:48.64).
Sport

Gwiazdor Realu Madryt pozbawił trenera... Radomiaka Radom

opublikowano:
videoframe_18114
Portugalski szkoleniowiec Bruno Baltazar zamienia zajmującego obecnie 12. miejsce w polskiej ekstraklasie Radomiaka Radom na 16. zespół francuskiej drugiej ligi SM Caen. Do takiego ruchu przekonał go osobiście właściciel klubu z Normandii, czyli gwiazdor Realu Madryt Kylian Mbappe.
Sport

Kibice na Jasnej Górze. O co się modlą? Po co przyjechali do najważniejszego sanktuarium maryjnego w Polsce?

opublikowano:
videoframe_46448213
Na co dzień nie darzą się przesadną sympatią, ale jest taki jeden dzień w roku, kiedy animozje między sympatykami różnych drużyn piłkarskich nie mają znaczenia. No jakby to było kłócić się przed obrazem Czarnej Madonny na Jasnej Górze?
Sport

Będzie grał do 50-ki? Cristiano Ronaldo kończy dziś 40 lat, ale ani myśli kończyć kariery

opublikowano:
videoframe_122515
Cristiano Ronaldo świętuje dziś 40. urodziny, ale wciąż pozostaje jedną z największych ikon światowego futbolu. Portugalczyk nie tylko nie myśli o zakończeniu kariery, ale nadal udowadnia, że jest zawodnikiem, który robi różnicę.
Sport

To jest Łukasz Ciona show! Strefa Kibica tylko na wPolsce24

opublikowano:
1904727_1
(fot. wPolsce24)
Bandycki faul Kiliana Mbappe, po którym zrobiło się gorąco w mediach społecznościowych i inne przyciągające uwagę internautów newsy ze świata sportu. To wszystko w "Strefie Kibica", nowym programie emitowanym na antenie wPolsce24.
Sport

Klub z Izraela o Polakach: "Mordercy od 1939 roku"! Skandaliczny transparent na meczu Rakowa z Maccabi Hajfa

opublikowano:
Zdjęcie przedstawia grupę piłkarzy i trenerów na boisku, podczas gdy w tle widoczny jest transparent z napisem "MURDERERS SINCE 1939" trzymany przez kibiców. Obecność napisu sugeruje obraźliwe i prowokacyjne zachowanie wobec Polaków. Na pierwszym planie zawodnicy w czerwonych i niebieskich strojach oraz sędziowie próbują opanować sytuację, podczas gdy tłum kibiców obserwuje zdarzenie
(fot. PAP/Waldemar Deska)
Skandaliczny transparent zaprezentowali kibice izraelskiego klubu Maccabi Hajfa podczas meczu z Rakowem Częstochowa w eliminacjach Ligi Konferencji. Napisano na nim w języku angielskim: „Mordercy od 1939 roku”.