Nicola Zalewski zaatakowany we Włoszech! Tak reprezentant Polski został potraktowany przez kibiców

Reprezentant Polski w ostatnim czasie przeżywa prawdziwy rollercoaster na Półwyspie Apenińskim. Niegdyś jeden z ulubieńców kibiców AS Romy oraz cenionego trenera Jose Mourinho, w krótkim czasie stał się jednym z „wrogów publicznych” na Stadio Olimpico. Wszystko za sprawą oskarżeń o bycie tzw. „kretem w szatni”, który miał ujawniać mediom poufne informacje z szatni „Giallorosich”.
Choć zarówno sam skrzydłowy, jak i jego agent próbowali odpierać te insynuacje, opinia o zawodniku nie uległa poprawie. Polak stracił zaufanie i miejsce w składzie, przez co był zmuszony do zmiany otoczenia. Jego usługami zainteresował się Inter Mediolan, który zdecydował się na wypożyczenie gracza. Zalewski szybko stał się cennym zawodnikiem w talii ówczesnego trenera Simone Inzaghiego, który uczynił z niego swoistego „jokera” – gracza najczęściej wchodzącego z ławki, ale wnoszącego dużo świeżości na boisko. Doprowadziło to do ostatecznego wykupienia Zalewskiego z AS Romy, choć jego pobyt w stolicy Lombardii nie trwał długo. Kiedy nowym trenerem Nerazzurrich został Christian Chivu, Polak wkrótce został sprzedany do Atalanty Bergamo.
Skrzydłowy notuje bardzo dobry start w barwach nowego klubu – w sześciu meczach zaliczył bramkę i asystę, zwykle osiągając jedną z najwyższych ocen na boisku. Jednak w ostatnim spotkaniu z AC Milan musiał zadowolić się ławką rezerwowych. To jednak nie obecność na ławce sprawiła, że o Zalewskim znów zrobiło się głośno we Włoszech, lecz transparent, który obiegł media.
-Wiedzieliśmy, że byłeś szpiegiem. Zalewski, zdrada przyjaciela to hańba – można przeczytać na banerze, który zawisł przy rzymskim Koloseum. Najprawdopodobniej jego autorami są kibice AS Romy, którzy wciąż mają żal do Zalewskiego za jego przeszłość w rzymskim zespole.
źr. wPolsce24 za Interia Sport










