Mistrz Polski poza Pucharem Polski. Wielkie emocje w meczu Legia - Jagiellonia

Będąca w kryzysie Legia Warszawa początku meczu nie zaliczy do udanych. W 30 minucie to Jagiellonia wyszła na prowadzenie, jednak nie potrafiła go długo utrzymać.
- Bezbramkowy remis utrzymywał się przez pół godziny. Wtedy składną akcję gości strzałem bez przyjęcia z 10 metrów wykończył Jarosław Kubicki i zrobiło się 0:1. Legia musiała gonić rezultat mimo optycznej przewagi od początku spotkania - czytamy na portalu Interia Sport.
Po 10 minutach "Wojskowi" wyrównali, ale sporo kontrowersji wzbudzały decyzje sędziego.
- Później największe emocje buzowały przed monitorem VAR. Arbiter podbiegał do niego dwukrotnie. W obu przypadkach chodziło o potencjalny rzut karny dla Jagiellonii i... za każdym razem rozjemca nie dopatrywał się przewiny gospodarzy. W końcówce zignorował za to zagranie ręką we własnym polu karnym Tomasa Silvy, co rozsierdziło z kolei fanów Legii - relacjonuje Interia Sport.
Remis utrzymywał się przez większość spotkania, dopiero w końcówce Legia strzeliła dwie bramki, nie dając Jagielloni cienia złudzeń, kto zagra w półfinale.
- Kiedy wydawało się że - podobnie jak jesienią w Ekstraklasie - po 90 minutach będziemy mieli remis 1:1, decydujące ciosy zadał niezmordowany Morishita. Najpierw znalazł się przy piłce po strzale Chodyny i technicznym uderzeniem wpakował piłkę do bramki. Potem - niemal z tego samego miejsca - kropkę nad "i" postawił już w doliczonym czasie gry - informują dziennikarze Interia Sport.
Pozostałe wyniki ćwierćfinału Pucharu Polski:
Ruch Chorzów - Korona Kielce 2-0
Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 2-0
Dziś odbędzie się spotkanie: Polonia Warszawa - Puszcza Niepołomice, początek o godz. 18:00.
źr. wPolsce24 za Interia Sport