Media w Finlandii komentują decyzję Lewandowskiego: "Wojna w polskiej ekipie"

W ten sposób gazeta skomentowała "emocjonalne oświadczenie" Lewandowskiego o rezygnacji z gry w kadrze pod wodzą selekcjonera Michała Probierza. Odnotowano przy tym, że polski snajper Barcelony już wcześniej zapowiedział, że z Finlandią, jak i w towarzyskiej potyczce z Mołdawią, wygranej w piątek 2:0, nie wystąpi.
Według Finów spotkanie z Polską w Helsinkach to jest "ten mecz" w grupie eliminacji mundialu, w którym - grając u siebie - trzeba zdobyć punkty.
- To oczywiste - podkreślił kapitan i bramkarz reprezentacji Lukas Hradecky.
Dla 35-letniego Hradecky'ego wtorkowy pojedynek z Polską będzie 101. w reprezentacyjnej karierze – odnotował w poniedziałkowym wydaniu największy fiński dziennik "Helsingin Sanomat".
- Gram kadrze od 15 lat, a drużyna +Puchaczy+ (przydomek reprezentacji Finlandii - PAP) jest jedyną, do której każdy chce należeć – przyznał doświadczony piłkarz słowackiego pochodzenia.
Fińska prasa podkreśla, że w tych kwalifikacjach Polska jest dla Finlandii "głównym przeciwnikiem" w walce o drugie miejsce w grupie, która uprawnia do walki w barażach o awans do przyszłorocznych MŚ.
Polscy piłkarze przylecieli do fińskiej stolicy w niedzielę wieczorem. W związku z napływem polskich kibiców helsińska policja przygotowała się na zastosowanie nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa.
- Z Polski przyjedzie nawet 1400 fanów. Wiemy, że są zagorzali, a częścią polskiej kultury kibicowskiej jest huczny doping i pirotechnika - powiedział nadkomisarz Jere Roimu.
Ze względów bezpieczeństwa race czy petardy będą zakazane podczas meczu, a policji wsparcia udzielą służby z innych miast oraz straż graniczna.
- Jesteśmy przygotowani również na starcia między kibicami, także w większych grupach - przekazał funkcjonariusz na antenie radia Yle.
Dla porównania na sobotni mecz kwalifikacyjny Finów z Holendrami (0:2) do Helsinek przybyło trzy razy mniej kibiców "Pomarańczowych".
Mecz Finlandia - Polska na Stadionie Olimpijskim w Helsinkach rozpocznie się we wtorek o godz. 21.45 czasu lokalnego (20.45 polskiego).
źr. wPolsce24 za PAP