Kto będzie bronił strzały Cristiano Ronaldo? Zaskakujący wybór Probierza
52-letni Probierz przejął kadrę we wrześniu ubiegłego roku po tym, jak z powodu słabych wyników PZPN za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt z Portugalczykiem Fernando Santosem.
Nowy trener zadebiutował 12 października 2023 w wyjazdowym meczu kwalifikacji Euro 2024 z Wyspami Owczymi, wygranym przez Polaków 2:0. Trzy dni później jego podopieczni zremisowali w Warszawie z Mołdawią 1:1. Następnie w listopadzie w ostatnim spotkaniu eliminacyjnym biało-czerwoni zremisowali na PGE Narodowym z Czechami także 1:1 i stracili szanse na bezpośredni awans do ME. Cztery dni później towarzyska potyczka z Łotwą na tym samym obiekcie zakończyła się ich zwycięstwem 2:0.
Tegoroczne występy biało-czerwoni zainaugurowali w Warszawie, wygrywając w barażowym półfinale z Estonią 5:1. Pięć dni później zremisowali w Cardiff z Walią 0:0 po 120 minutach gry, ale w konkursie rzutów karnych zapewnili sobie awans do mistrzostw Europy.
Przed turniejem w Niemczech w spotkaniach towarzyskich zespół Probierza wygrał z Ukrainą 3:1 i Turcją 2:1, a selekcjoner do ośmiu przedłużył wtedy serię meczów bez porażki.
Została ona przerwana przez Holendrów w pierwszym spotkaniu na Euro 2024 - "Pomarańczowi" zwyciężyli w Hamburgu 2:1. W drugim występie Polacy ulegli Austriakom 1:3, co oznaczało, że pożegnają się z imprezą po fazie grupowej. Na koniec występów na niemieckich boiskach drużyna narodowa zremisowała z Francją 1:1.
Jesień to Liga Narodów. Na inaugurację biało-czerwoni zwyciężyli w Glasgow Szkotów 3:2, później w Osijeku ulegli Chorwatom 0:1, a w drugiej serii meczów przed własną publicznością ulegli Portugalczykom 1:3 i zremisowali z Chorwatami 3:3.
Listopadowe potyczki z Portugalią na wyjeździe i Szkocją w Warszawie zakończą tegoroczne występy kadry narodowej.
No ale kto w bramce?
Po rezygnacji z gry w kadrze Wojciecha Szczęsnego najwięcej szans na grę otrzymywał grający na co dzień w Bolonii Łukasz Skorupski. Tymczasem specjalny wysłannik do Portugalii telewizji wPolsce24 Łukasz Ciona, który przygląda się temu jak przebiega przedmeczowe zgrupowanie polskiej reprezentacji donosi, że w piątek naszej bramki bronić ma... Bartłomiej Drągowski. Jest to spore zaskoczenie, gdyż bramkarz Panathinaikosu od dawna nie był wymieniany jako jeden z faworytów do gry w reprezentacji. W zgodnej opinii fachowców oprócz wymienionego Skorupskiego zdecydowanie lepsi obecnie od Drągowskiego są tacy bramkarze jak Kamil Grabara, Radosław Majecki czy Marcin Bułka.
źr. wPolsce24 za PAP