Luksusowe Audi, promile i brama sąsiada. Syn prezesa Puszczy Niepołomice zdemolował dom i… zagrał jako kapitan

Według źródeł portalu "Weszło", który jako pierwszy poinformował o sprawie, do zdarzenia doszło w piątek, 7 czerwca, kiedy państwo Pieprzyca wybrali się na weekendowy wypoczynek. W tym czasie ich syn, nieposiadający jeszcze prawa jazdy, zabrał samochód mamy i razem z kolegami urządził sobie nocną przejażdżkę. Zakończyło się jak w kiepskim filmie: brama, ściana domu i uszkodzona posesja jednego z mieszkańców miasteczka.
Na miejsce szybko wezwano policję. Trzech nastolatków – w tym kierujący Igor – zostało przebadanych alkomatem. Krążą też informacje o obecności dziewczyny w aucie, ale ta wersja nie została potwierdzona przez służby.
Ile promili? Wersje są dwie
Według informatorów, Igor P. miał w wydychanym powietrzu 1,6 promila. Nieco łagodniejszą wersję przedstawia policja.
–"Potwierdzam to zdarzenie, faktycznie miało ono miejsce. Pojazdem marki Audi Q5 kierował 16-letni mieszkaniec powiatu wielickiego, doszło do kolizji drogowej. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Mogę też potwierdzić, że ten 16-latek był w stanie nietrzeźwym, natomiast chodziło o nieco niższe wartości, ale na pewno powyżej promila" – mówi cytowany przez Weszło podkom. Paweł Tomasik, rzecznik prasowy KPP w Wieliczce.
Kapitan mimo wszystko
Największym zaskoczeniem jest jednak to, że zaledwie kilka dni po incydencie Igor wystąpił jako... kapitan zespołu U-19. Decyzja ta wywołała falę oburzenia wśród niektórych rodziców i lokalnych środowisk piłkarskich. Pojawiły się głosy, że taka osoba nie powinna nosić opaski, dopóki nie poniesie pełnych konsekwencji swojego czynu.
Prezes komentuje. Ojciec – tłumaczy
Prezes Puszczy Niepołomice nie schował głowy w piasek i przesłał mediom następujące oświadczenie:
„Niewątpliwie Igor popełnił duży błąd i poniesie skutki swojego postępowania. Mój Syn bardzo żałuje, że do takiego zdarzenia doszło i zdaje sobie sprawę z czekających go konsekwencji, które wyciągnie wobec niego sąd. Chciałbym również podkreślić jako Ojciec, że Igor otoczony jest wsparciem rodziny i najbliższych. Jestem przekonany, że ta trudna sytuacja będzie dla Niego cenną lekcją na przyszłość.”
Komentarz? Tu się prosi tylko jedno: Igor – ogarnij się.
Jazda po alkoholu, brak prawa jazdy, rozbicie się o dom... No cóż... zdarzyło się niejednemu, ale prawdziwą klasę pokazuje się wtedy, gdy bierze się za swoje czyny odpowiedzialność. Bo talent bez pokory kończy się szybciej, niż zaczyna. Warto zauważyć, że Igor został w 2023 roku najmłodszym debiutantem w historii polskiej ekstraklasy. Wszedł w meczu Puszczy z Koroną Kielce na boisko mają zaledwie 15 lat i 19 dni. Tylko od niego zależy, czy utrzyma kurs na rozwijanie swojego talentu, czy zaprzepaści go w najgłupszy możliwy sposób. Igor może być w sumie wdzięczny losowi, dostał od niego poważne ostrzeżenie. Taki pijacki rajd mógł się przecież skończyć dużo gorzej.
źr. wPolsce24 za weszlo.com