Hubert Hurkacz w finale pierwszy raz od 11 miesięcy! Zmierzy z legendarnym serbskim tenisistą

Hurkacz zdominował spotkanie, dwukrotnie przełamując serwis rywala – po razie w każdym secie – i nie przegrywając ani jednego gema przy własnym podaniu. Jego potężny serwis, od lat będący znakiem rozpoznawczym, również tym razem odegrał kluczową rolę. Od początku turnieju Polak przegrał tylko jeden gem serwisowy – w pierwszej rundzie, gdy grał jeszcze na większym luzie.
W drodze do finału Hurkacz pokonał kolejno: Arthura Cazaux (Francja) 6:3, 6:4, Arthura Rinderknecha (Francja) 6:1, 6:4, Taylora Fritza (USA), aktualnie czwartą rakietę świata, 6:3, 7:6 (7-5).
Dla 27-letniego tenisisty z Wrocławia będzie to pierwszy finał od ponad 11 miesięcy. Jego rywalem będzie nikt inny jak Novak Djoković – jedna z największych legend światowego tenisa. Serb, choć w półfinale miał trudniejszą przeprawę z Cameronem Norrie'em i zdaje się coraz bliższy sportowej emerytury, wciąż pozostaje groźnym przeciwnikiem, zdolnym zaskoczyć w każdym momencie.
Finał w Genewie zapowiada się więc niezwykle emocjonująco.
źr. wPolsce24