Skoczył z kosmosu, zginął w basenie. Szokująca śmierć legendy sportu

Jak podają światowe media Felix Baumgartner stracił panowanie na motoparalotnią podczas przelotu nad miejscowością Porto Sant'Elpidio. Wraz ze swoją maszyną sportowiec spadł do basenu znajdującego się tam kompleksu hotelowego. 56-latek zginął na miejscu, poszkodowana została też kobieta zażywająca kąpieli.
Największym wyczynem Austriaka był skok ze stratosfery z wysokości 38 969,4 metrów w ramach Red Bull Stratos. To był potrójny rekord: najwyższy lot załogowy balonem, skok z największej wysokości w historii i najwyższa prędkość swobodnego lotu.
Felix Baumgartner uprawniał m.in. skoki spadochronowe z budynków, pilotował samoloty, lotnie i paralotnie.
źr. wPolsce24 za La Repubblica, AFP