Grupa Czechów chce wejść w grudniu na Śnieżkę w samych... majtkach. Czy to rozsądne?
Wydarzenie to ma się odbyć za dwa tygodnie, a około stu odważnych uczestników planuje wejść na najwyższy szczyt Czech, aby spróbować swoich sił w tej ekstremalnej aktywności, w samych krótkich spodenkach. A wszystko to w niskich temperaturach – bez ciepłych ubrań na sobie, ale z odzieżą w plecakach.
Śnieżka, zlokalizowana na granicy Polski i Czech, to miejsce znane z bardzo wietrznych warunków. To nie tylko najwyższa góra Czech (1603 metry nad poziomem morza), ale także szczyt, na którym często występują rekordowe wiatry, które mogą sprawić, że warunki będą wyjątkowo nieprzyjazne. W takich okolicznościach, nawet gdy nie ma śniegu, wieje naprawdę mocno, a temperatura może spaść dużo poniżej zera.
Czeskie Pogotowie Górskie apeluje o rozwagę, zwłaszcza w kontekście osób, które mogą nie mieć odpowiedniego doświadczenia w takich ekstremalnych warunkach. Choć morsowanie w suchych warunkach przy niskiej temperaturze może być mniej niebezpieczne niż przy opadach deszczu czy śniegu, to wietrzna i zimna Śnieżka może być naprawdę trudnym wyzwaniem, nawet dla osób dobrze przygotowanych.
Rzecznik Karkonoskiej Grupy HS, Marek Frysz, zauważa, że ratownicy będą gotowi do interwencji, ale takie działania mogą znacząco opóźnić czas dotarcia do innych osób potrzebujących pomocy w górach. Organizatorzy wyzwania, trener Dominik Luks oraz specjalista w terapii zimnem Libor Mattusz, zapewniają, że do udziału zaproszeni zostaną jedynie ci, którzy mają doświadczenie w przetrwaniu ekstremalnych warunków, a na wypadek kryzysu, każdy uczestnik będzie miał ze sobą ciepłą odzież i zapas ciepłej herbaty z imbirem.
Niezależnie od przygotowań, czeskie służby ratunkowe i organizatorzy nie kryją, że takie przedsięwzięcie wiąże się z poważnym ryzykiem, i apelują do uczestników, by dobrze rozważyli, czy są gotowi na takie wyzwanie, zwłaszcza w kontekście trudnych warunkach atmosferycznych panujących na Śnieżce, które zimą występują tam niemal każdego dnia.
źr. wPolsce24 za PAP