Przedziwny wpis Kingi Rusin. Chwali się zdjęciami z Kambodży i atakuje PiS
Kinga Rusin od blisko trzech lat przebywa na niekończących się wakacjach za granicą. Choć była gwiazda telewizji często mówi o ekologii i śladzie węglowym podczas swojej podróży życia, udowadnia, że ślad węglowy i globalne ocieplenie to "bzdury dla prostaczków". Sama zdaje się tym nie przejmować, bo przecież w kilka miesięcy wylatała samolotem więcej, niż mieszkańcy niejednej polskiej wioski przez całe życie.
Choć zdjęciami ze swoich podróży chwali się na Instagramie, to nie lubi, gdy ktoś zarzuca jej hipokryzję. Wszystkich, którzy zdają się mieć inne zdanie od niej uważa za "pisowskie trolle", czy wręcz "pracowników PiS". Ostatnio jednak postanowiła iść krok dalej. Chcąc uniknąć niewybrednych komentarzy, postanowiła je po prostu wyłączyć, swoją decyzję tłumacząc w wyjątkowo pokrętny sposób.
Natura i dobro zwyciężą! P.S. Drodzy pracownicy PiS-u i pisowskich farm trolli! Wybaczam Wam i proszę o wybaczenie! W trosce o stan Waszego zdrowia psychicznego oraz ograniczony czas, którym w okresie przedświątecznym dysponujecie, postanowiłam w ostatnich dniach Wam ulżyć i wyłączyłam możliwość komentowania pod moimi postami. Wybaczcie mi to tak, jak ja wybaczam Wam Waszą zapalczywość - zaczęła. Tu, w Kambodży, zainspirował mnie duch buddyjskiego umiłowania prawdy, nie mówiąc już o, jakże bliskim Wam, duchu chrześcijańskiego pojednania. Nie chcę, abyście marnowali godziny na produkowanie obszernych komentarzy, przepełnionych przekłamaniami i silnymi emocjami. Komentarzy, których i tak nikt wnikliwie nie czyta, przez co Wasza ciężka praca idzie na marne - pisze. Teraz gdy nie możecie komentować moich ostatnich postów, macie wreszcie czas, by odpocząć, spędzić chwilę z rodziną, a Wasz pracodawca nie będzie miał powodu, by Wam cokolwiek zarzucać. Niech ten czas będzie dla Was momentem refleksji i wytchnienia. Z najlepszymi intencjami, możecie zawsze na mnie liczyć, Kinga - tłumaczy Rusin.
Trzeba przyznać, że to wyjątkowo osobliwy sposób, by unikać niepochlebnych opinii. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej - dostęp do konta ograniczy tylko dla wybranych?
Aha i pamiętajcie, jeżeli macie inne zdanie od Kingi, albo nie podoba Wam się jej styl życia, to jesteście po prostu zwykłymi trollami.
żr. wPolsce24 za Instagram/ kingarusin