Jacek Karnowski: system prześladowań się zaciął
- Ten system prześladowań się zaciął. On się po raz pierwszy zaciął jak wyszli Wąsik i Kamiński. Po raz drugi się zaciął, jak zaczęła się rodzić społeczna emocja wokół księdza Olszewskiego dwóch pań urzędniczek i trzeci raz się zaciął, jak nie dopadli posła Romanowskiego. To stało się coś bardzo ważnego - wyjaśnił redaktor Jacek Karnowski.
Według naczelnego "Sieci", wyjazd posła na Węgry obnażył bezradność machiny represji Donalda Tuska. Według Karnowskiego, obecnie rządzący mają prosty cel: zawsze jakiś pisowiec ma siedzieć za kratami.
Stąd wg. dziennikarza, opuszczenie Polski przez Romanowskiego było decyzją ze wszech miar słuszną.
- Człowiek ma prawo się ratować, zwłaszcza kiedy wie, że nie chodzi o sprawiedliwość, ale o to, żeby go zniszczyć - dodał Jacek Karnowski.
źr. wPolsce24