Znów kontrowersje wokół ustawy wiatrakowej. Poseł PO zachwalał turbiny w kamizelce zagranicznej firmy

Nagranie pochodzi z lipca br. Poseł PO Patryk Jaskulski, znany dotąd przede wszystkim z pracy w sztabie Rafała Trzaskowskiego podczas wyborów prezydenckich, opowiada w nim o zaletach energetyki wiatrowej. Przekonuje, że wbrew temu, co niektórzy mówią, wiatraki wcale nie hałasują, nie uprzykrzają życia mieszkańcom a rząd, forsując ustawę liberalizującą warunki budowy turbin (według niej wiatraki można byłoby stawiać 500 metrów od domów) robi wielką przysługę Polakom. Film jest na Instagramie Jaskulskiego.
Tego jeszcze nie było
- Poseł na Sejm występujący wprost w kamizelce lobbysty. Tego jeszcze nie było. Przynajmniej uczciwie się oznacza – skomentował przypomniane właśnie przez dziennikarza Tomasza Duklanowskiego nagranie poseł PiS Dariusz Matecki.
Jeden z wiodących graczy
Firma Virya Energy to belgijska spółka założona w 2019 roku przez grupę Colruyt oraz jej głównego udziałowca Korys. Jak czytamy w jej materiałach prasowych, jest liderem w obszarze projektów transformacji energetycznej, działającym w zakresie rozwoju, finansowania i eksploatacji odnawialnych źródeł energii, w tym energii wiatrowej, słonecznej, magazynowania energii, wodoru oraz usług energetycznych. Firma ma silną obecność na rynku europejskim, działając m.in. w Belgii, Polsce, Hiszpanii, Portugalii oraz Francji, a także ekspansję na Azję poprzez swoje spółki zależne. Virya zatrudnia ponad 1000 pracowników i posiada zainstalowaną moc produkcyjną wynoszącą około 676 MW.
U nas m.in. w Potęgowie
W naszym kraju Virya inwestuje w „zieloną energię” poprzez Eurowatt Polska, która zarządza farmą wiatrową Potęgowo w woj. pomorskim o mocy 31,5 MW a także realizuje projekty takie jak Grabkowo (31,5 MW) czy Orla (37,5 MW). Te projekty mają na celu wsparcie transformacji energetycznej Polski i zastąpienie węgla źródłami odnawialnymi, generując rocznie znaczące ilości zielonej energii.
Weto prezydenta
Przypomnijmy, że 21 sierpnia prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę wiatrakową, do której rządzący dorzucili fragment o mrożeniu cen energii.
- Ustawa wiatrakowa, bo tak w istocie powinniśmy ją nazywać, jest rodzajem szantażu większości parlamentarnej i rządu nie tylko względem Prezydenta RP, ale też społeczeństwa. Ta ustawa dotyczy wiatraków, a nie obniżenia cen energii elektrycznej – uzasadniał swoją decyzję Nawrocki.
Prezydent wprost mówił, że jego zdaniem za ustawą przybliżającą wiatraki do domów Polaków stoją lobbyści przemysłu wiatrakowego.
– Staję po stronie społecznej, a nie po stronie tych, którzy chcą mieszać kwestie cen energii elektrycznej z wiatrakami i działaniami lobbingowymi – podkreślił.
Prezydent zwrócił uwagę, że wielu ludzi, społeczników w całej Polsce protestowało przeciwko ustawie wiatrakowej.
– To rzecz oczywista i emocja oczywista, że ludzie nie chcą mieć przy swoich gospodarstwach domowych 150–metrowych wiatraków. I zmniejszenie odległości, odejście od zasady 10H, zmniejszenie odległości do 500 metrów nie jest rzeczą akceptowalną społecznie – zauważył.
źr. wPolsce24