Ziobro zakpił z Tuska. Premier nasyła policję, a poseł pisze tłita
Zbigniew Ziobro najwyraźniej nie przejął się bezprawnymi działaniami policji, które siłą próbują doprowadzić go przed nielegalną komisję śledczą ds. Pegasusa. Polityk poinformował na platformie x.com, że po powrocie jego formacji do władzy zbada defraudację, jakiej dopuścił się Rafał Trzaskowski w stolicy.
- Metr kwadratowy baraku-muzeum @trzaskowski_ kosztował 10 razy więcej niż budowanego w Warszawie w tym samym czasie Centrum pomocy ks. Olszewskiego. Dwa razy więcej niż nagradzanego w światowych konkursach muzeum w Budapeszcie o skomplikowanej konstrukcji, w 60 proc. pod ziemią. Zaś nadal nieczynna toaleta w parku, licząc ponad 50 tys. zł z metra, to najdroższy budynek w stolicy. Mają rozmach! Jak wynika z publikowanych danych kryminalnych nawet włoska mafia zawyżała zamówienia publiczne o połowę. Wobec ewidentnie kryminalnej niegospodarności i podejrzenia wielkiej defraudacji przy inwestycjach Trzaskowskiego skieruję w jego sprawie zawiadomienie do prokuratury. I już dziś zapowiadam, że układem mafijnym wokół prezydenta Warszawy zajmie się w kolejnej kadencji Sejmu legalna komisja śledcza - napisał Zbigniew Ziobro na platformie x.com
Jak widać, były minister sprawiedliwości nie przejął się działaniem służb Tuska i Bodnara i nawet nie odniósł się do sytuacji, która ma miejsce pod jego domem.
źr. wPolsce24