Sejm próbował postawić się prezydentowi. Zdecydowano w sprawie ustawy łańcuchowej

Podczas środowego głosowania posłowie opowiedzieli się za utrzymaniem weta. Oznacza to, że nowelizacja – mimo wcześniejszego poparcia większości parlamentarnej – nie weszła w życie. Wcześniej Komisja Nadzwyczajna ds. ochrony zwierząt rekomendowała Sejmowi ponowne uchwalenie ustawy w niezmienionym kształcie, co wiązałoby się z odrzuceniem decyzji prezydenta. Tego jednak nie udało się przeprowadzić.
Przypomnijmy, że pod koniec września Sejm przyjął nowelizację ustawy o ochronie zwierząt stosunkiem 280 głosów „za”, przy 105 „przeciw” i 30 wstrzymujących się. Wśród popierających projekt znalazło się 49 posłów Prawa i Sprawiedliwości, w tym prezes partii Jarosław Kaczyński.
Po głosowaniu głos zabrał premier Donald Tusk, który w mediach społecznościowych ostro skomentował postawę PiS. Napisał, że politycy PiS „podtrzymali weto prezydenta”, a brak udziału Jarosława Kaczyńskiego w głosowaniu nazwał symboliczną kapitulacją w sprawie ochrony zwierząt.
W trakcie sejmowej debaty stanowisko prezydenta przedstawił szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki. Jak podkreślał, zawetowana ustawa była – w ocenie głowy państwa – wadliwa zarówno pod względem merytorycznym, jak i legislacyjnym. Zwracał uwagę, że zakaz trzymania na uwięzi dotyczył wyłącznie psów, a pozostałe przepisy, m.in. dotyczące kojców, miały charakter nadmiernie szczegółowy.
Bogucki zaznaczył również, że regulacja w praktyce uderzała w mieszkańców wsi i rolników.
– Ta ustawa niestety stygmatyzuje w dużej mierze polską wieś i na to nie ma zgody pana prezydenta – argumentował.
źr. wPolsce24 za RMF24











