Zbigniew Ziobro stawił się na posiedzeniu komisji. Musiał przełożyć ważny zabieg

Komisja Regulaminowa Spraw Poselskich i Immunitetowych zajęła się w środę wnioskiem o wyrażenie przez Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na posiedzenie Sejmowej Komisji Śledczej ds. Pegasusa. Na posiedzeniu komisji pojawił się były minister sprawiedliwości. Jak przyznał, musiał z tego powodu przesunąć wizytę w szpitalu.
- Jutro miałem zaplanowany zabieg operacyjny w związku z usunięciem nowotworu złośliwego – powiedział przed wejściem na salę poseł PiS.
Ziobro podkreślił, że „w związku z tą hucpą, która jest tu kontynuowana” zdecydował się przybyć na posiedzenie komisji i przełożyć zabieg na początek sierpnia.
Jak poinformował były minister sprawiedliwości, w związku z przesunięciem wizyty w szpitalu nie będzie mógł wziąć udziału w Zgromadzeniu Narodowym, przed którym przysięgę złoży Karol Nawrocki.
Ziobro wyjaśnił, że „po konsultacji z kolegami uznaliśmy, że moja obecność tutaj jest ważniejsza, w sytuacji, w której mogę dać wyraz sprzeciwu wobec bezprawia i popełnienia przestępstw kryminalnych poprzez ekipę rządzącą”.
Polityk PiS odniósł się również do swoich nieobecności na posiedzeniach Komisji Śledczej ds. Pegasusa. Podkreślił, że pojawi się na posiedzeniu komisji, która będzie działać legalnie. Obecną komisję nazwał „samozwańczą” i zaznaczył, że nie będzie „legalizował bezprawia, hucpy i kpienia z polskiej Konstytucji”. Były minister sprawiedliwości powiedział, że członkowie komisji, w tym przewodnicząca Magdalena Sroka, „odpowiedzą karnie” za decyzję o jego doprowadzeniu na posiedzenie.
źr. wPolsce24 za Polsat News