Zbigniew Ziobro: Gdybym przyszedł dobrowolnie na posiedzenie komisji, pogwałciłbym prawo
Były minister sprawiedliwości został zatrzymany przez policjantów po tym, jak opuścił studio telewizji Republika. Funkcjonariusze przewieźli go do budynku Sejmu, gdzie odbywało się posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa.
- Ta komisja jest nielegalna i jako prawnik, jako obywatel i jako były minister sprawiedliwości, gdybym przyszedł dobrowolnie na spotkanie gremium, które nie jest w świetle wyroku Trybunału Konstytucyjnego komisją śledczą, pogwałciłbym prawo – powiedział Zbigniew Ziobro podczas briefingu prasowego.
Polityk przypomniał wyrok wydany w 2016 roku przez profesora Andrzeja Rzeplińskiego.
- Każdy wyrok wydany przez Trybunał Konstytucyjny, który został ujawniony po rozprawie, jest wiążący, nawet jeśli nie został jeszcze opublikowany w Dzienniku Urzędowym – cytował Ziobro.
Poseł PiS podkreślił, że nigdy nie powiedział, że dobrowolnie stawi się na posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa.
- Komisja stchórzyła, przestraszyła się i nagle zakończyła, szukając pretekstu, żeby się ze mną nie zmierzyć – powiedział Ziobro.
- Tak bardzo chcieli mnie przesłuchać, tak bardzo przebierali nogami i nagle jestem, przyjeżdżam i oni uciekają – dodał.
źr. wPolsce24