Polska

Zamieszanie wokół występu Szymona Hołowni w Gdańsku. Kto organizował wydarzenie w historycznej sali BHP i dlaczego do niego nie dojdzie?

opublikowano:
mid-24b29537.webp
Szymon Hołownia na tle Szymona Hołowni (fot. PAP/Albert Zawada)
Ugrupowanie Polska 2050 zapowiadało, że w sobotę, 7 grudnia, w Gdańsku w Sali BHP Stoczni odbędzie się inauguracja prekampanii prezydenckiej Szymona Hołowni. W tej sprawie do osób zarządzających salą BHP odezwała się jednak... kancelaria Marszałka Sejmu. Po zamieszaniu dotyczącym tego, kto i po co wynajmuje historyczną salę, przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda oświadczył, że cofnął zgodę na jej wynajęcie. Dlaczego?

Szef "S" oświadczył, że sala miała być miejscem spotkania marszałka Sejmu z obywatelami, a nie inauguracji kampanii kandydata na prezydenta. Na portalu "Tysol" pojawiło się oświadczenie przewodniczącego "Solidarności". 

Kto organizował wydarzenie?

Piotr Duda napisał, że "z niedowierzaniem przyjął doniesienia medialne dotyczące działań", jakie Hołownia "zapowiedział na 7 grudnia, a które miałyby się odbyć w Sali BHP". Zwrócił się do Hołowni jako marszałka Sejmu, że "nie na to się umawiali". Do słów szefa "S" odniósł się, w charakterystyczny dla siebie sposób, marszałek Sejmu, Szymon Hołownia. 

Według Piotra Dudy, prośba do NSZZ "S" o użyczenie historycznej Sali BHP 7 grudnia wpłynęła ze strony Kancelarii Sejmu, a "sala miała być miejscem spotkania marszałka Szymona Hołowni z mieszkańcami Gdańska. 

Wspomniane spotkanie miało być elementem obchodów rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce" i na takie wykorzystanie sali została wydana zgoda.

Duda przekazał też, że otrzymał od Fundacji Promocji Solidarności informację o tym, iż poproszono ją, aby za wynajem sali wystawiona została faktura, w której jako płatnik widniałaby partia Polska 2050. Dodał, że "taka błędna faktura została wystawiona, ale jest już anulowana, a pieniądze zwrócone".

Szef "S" wyraził też "głęboki niesmak w związku z postępowaniem Szymona Hołowni, jego sztabu wyborczego i partii Polska 2050" i poinformował o cofnięciu zgody na wynajęcie Sali BHP. 

Co na to niezależny i bezpartyjny lider Polski 2050?

Według Szymona Hołowni, "kustosze historycznej Sali BHP zgadzali się na partyjne pogadanki Jarosława Kaczyńskiego, ale boją się, że padną tam słowa o niezależnej prezydenturze". Polityk dodał, że spotkanie z nim 7 grudnia odbędzie się w Gdańsku.

- Trudno znaleźć lepsze miejsce, by przedstawić wizję Polski, w której współpracujemy na rzecz ludzi, Polski bez politycznej nienawiści, niż Sala BHP w Stoczni Gdańskiej" i dlatego "z radością i nadzieją przyjął wstępną zgodę władz "Solidarności" na komercyjne udostępnienie tej sali na spotkanie" z nim "u progu nadchodzącej kampanii". Niestety, okazało się, że kustosze tego świętego dla wszystkich Polaków miejsca, nie bojący się lokować w nim partyjnych pogadanek Jarosława Kaczyńskiego czy nacjonalistów z ONR, boją się, że padną w nim słowa o niezależnej prezydenturze - dodał Hołownia.

Inaugurację prekampanii prezydenckiej Hołowni w sobotę 7 grudnia w historycznej Sali BHP w Gdańsku zapowiedział w miniony piątek w Radiu Gdańsk przewodniczący Polski 2050 na Pomorzu Szymon Redlin.

Powiedział on wtedy, że części członków jego ugrupowania Sala BHP "kojarzy się z obecnym zarządem Solidarności, czytaj - partią PiS".

- Chcemy pokazać, że nie boimy się takich miejsc, że są otwarte dla wszystkich. To historyczne miejsce optymalne dla nas - podkreślił Redlin.

źr. wPolsce24 za tysol.pl/X/PAP

 

 

Polska

Służby Tuska inwigilowały opozycję? Poseł Mariusz Gosek: To afera na skalę międzynarodową i koniec tego rządu

opublikowano:
gosek ok.webp
W czasie rządów Donalda Tuska miało dochodzić do inwigilacji posłów opozycji przy użyciu narzędzi jeszcze bardziej inwazyjnych niż Pegasus – ujawnił na antenie telewizji wPolsce24 poseł PiS Mariusz Gosek. Według informacji ujawnionych przez polityka Prawa i Sprawiedliwości chodzi o systemy szpiegowskie, o których opinia publiczna dotąd nie słyszała.
Polska

Polska więzi bohatera Ukrainy. Skandaliczna służalczość wobec Niemiec

opublikowano:
NS2.webp
Wołodymyr Z. zapewne myślał, że w takim kraju jak Polska jest bezpieczny. Okazało się, że co innego polityczne deklaracja, a co innego praktyka sądowa wymuszona przez interes niemiecki (Fot. X)
Ta decyzja musi budzić sprzeciw każdego, kto nie trzyma kciuków za Rosję i nie liczy na szybkie odnowienie jej gazowych interesów z Niemcami. Warszawski sąd postanowił aresztować Wołodymyra Z., Ukraińca podejrzewanego przez niemiecką prokuraturę o udział w wysadzeniu gazociągu Nord Stream 2.
Polska

Wiemy, dlaczego umorzyli sprawę Nowaka. Szokujące kulisy decyzji sądu wobec dawnego przyjaciela Tuska

opublikowano:
sławomir nowak.webp
Telewizja wPolsce24 ujawniła, dlaczego sąd umorzył sprawę Sławomira Nowaka (Fot. Fratria)
Nie milkną echa decyzji sądu o umorzeniu tzw. polskiego wątku afery korupcyjnej Sławomira Nowaka. Mimo, że uzasadnienie budzącej potężne kontrowersje decyzji Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa, jest wciąż utajnione, dziennikarz telewizji wPolsce24 Wojciech Biedroń ujawnił jego treść.
Polska

Zbigniew Ziobro: Ekipa Tuska chciała wywrócić demokratyczne wybory, ale powstrzymał ich Hołownia

opublikowano:
ziobro ok.webp
W czasie kampanii wyborczej władze miały dysponować jeszcze bardziej zaawansowanym systemem niż Pegasus, który wykorzystywała w czasie kampanii wyborczej do podsłuchiwania posłów, a nawet osób z otoczenia prezydenta Karola Nawrockiego – ujawnił w Porannej rozmowie Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
Polska

Psychiatra potrzebny? Cała prawda o "babci Kasi" w kilkadziesiąt sekund. Zobacz i oceń sam

opublikowano:
Zrzut ekranu (64) 2025-10-02_15.23.30.webp
Babcia Kasia ma zostać zbadana przez psychiatrów. Czy to słuszna decyzja? (Fot. wPolsce24)
Sąd skierował znaną z licznych prowokacji i wulgarnych zachowań „Babcię Kasię” – Katarzynę Augustynek – na badania psychiatryczne.
Polska

Senat RP finansuje kontrowersyjną fundację Otwarty Dialog. Ogromne sumy i spotkania budzące grozę

opublikowano:
2059021_5.webp
(fot. wPolsce24)
W sieci zawrzało po wpisie Krzysztofa Stanowskiego, który przypomniał o współpracy Senatu RP z fundacją Otwarty Dialog. Według dostępnych danych, fundacja ta otrzymuje od Senatu wysokie dotacje przeznaczone na organizację promocyjnych spotkań, które wzbudzają mnóstwo kontrowersji.