Co tam się dzieje? Kolejne niepokojące informacje o ugrupowaniu Mentzena. W tle jedna z kluczowych postaci w partii!

Odwołanie z funkcji
Europosłanka Ewa Zajączkowska-Hernik ogłosiła w mediach społecznościowych, że przestała pełnić rolę prezesa okręgu podwarszawskiego Nowej Nadziei. Decyzja wyszła bezpośrednio od prezesa partii Sławomira Mentzena.
Polityk podziękowała członkom okręgu za zaangażowanie i wsparcie, zaznaczając, że w regionie działa wielu oddanych Polsce ludzi.
Plany na przyszłość
Zajączkowska-Hernik zapowiada, że nie zamierza zwalniać tempa - ogłasza "czas nowych i odważnych inicjatyw" oraz wejście na wyższy poziom politycznej aktywności. Ocenia, że 2026 rok będzie przełomowy, "z mocnym rozbiegiem" przed kluczowymi wyborami parlamentarnymi w 2027, które zdecydują o losach Polski.
Lider Nowej Nadziei publicznie podziękował jej za pracę i zasugerował nowe wyzwania w najbliższych latach.
Kontekst zmian w partii
W tle tych okrągłych zdań wygłaszanych publicznie widać poważne problemy związane m. in. z finansami partii i słabnącą pozycją Konfederacji (Nowa Nadzieja jest jej częścią w sondażach). Pojawiają się nawet spekulacje o możliwych roszadach i transferach do partii Grzegorza Brauna.
Nowa Nadzieja, założona w 2015 roku przez Janusza Korwin-Mikkego i obecnie prowadzona przez Mentzena, od dłuższego czasu zmaga się z problemami formalnymi. W listopadzie sąd w Warszawie zdecydował o skreśleniu tego ugrupowania z ewidencji partii politycznych. Politycy zapowiadają, że przed sądem wyższej instancji będą "walczyć o swoje prawa", choć na razie widać głównie to, że ograniczyli swoją aktywność do walki wewnątrz partii.
źr. wPolsce24 za X











