„Oddajcie nasze 100 miliardów”. Mentzen uderza w Zełenskiego

- Domagamy się w tym dniu, kiedy Zełenski przyjechał wreszcie do Polski, żeby sytuacja się zmieniła, żeby Polska zaczęła wreszcie stawiać jakieś warunki - mówił Sławomir Mentzen, apelując o wstrzymanie pomocy finansowej i wsparcia socjalnego, dopóki "Ukraina nie zacznie w końcu zgadzać się na polskie żądania, które wreszcie wyartykułujemy".
Mentzen przypomniał pretensje, jakie polscy politycy zgłaszali już wcześniej wobec władz w Kijowie:
- Brak przeprosin i zadośćuczynienia po incydencie w Przewodowie (listopad 2022 r.): przypomnijmy,
ukraińska rakieta zabiła dwóch polskich obywateli; do dziś nie padły oficjalne przeprosiny, rodzimy ofiar nie doczekały się też odszkodowania; - oskarżenia Polski na arenie międzynarodowej (prezydent Wołodymyr Zełenski na forum ONZ oskarżał Polskę o działania, sprzyjające Władimirowi Putinowi);
- brak wdzięczności za pomoc udzieloną Ukrainie,
- Polacy stanęli na wysokości zadania, Polacy okazali swoje serce. Ale polscy politycy zupełnie wtedy zawiedli – mówił Mentzen i wyliczał:
- Zaniedbanie interesów Polski przez polskie władze
- Zbyt szeroką pomoc socjalną dla ukraińskich uchodźców
- Darmowy dostęp Ukraińców do ochrony zdrowia
- Nierówne traktowanie pacjentów
- Oni są sługami państwa ukraińskiego - przekonywał lider Konfederacji, oceniając, że "Polska przekazała Ukrainie do teraz 100 miliardów", nie otrzymując nic w zamian.
Demonstracja polityków Konfederacji wywołała komentarze w sieci. Niektórzy, jak np. Jakub Wiech, ekspert ds. energetyki, sugerowali, że chodzi o rywalizację z Konfederacją Korony Polskiej.
"A to jest, kochani, walka o przepływy, które poszły do Grzegorza Brauna" – napisał Wiech na platformie X.
źr. wPolsce24 za WP/Interia/X











