Stany Zjednoczone nałożą sankcje na Tuska? Kongresmeni oskarżają go o łamanie praworządności

Komisja Sądownicza odpowiada w Stanach Zjednoczonych za nadzór nad sądami federalnymi oraz federalnymi agencjami policyjnymi i administracyjnymi. Odgrywa też istotną rolę w procesie impeachmentu urzędników federalnych. Jest uznawana za jedną z najbardziej wpływowych komisji w niższej izbie Kongresu - Izbie Reprezentantów.
Przeciwnicy polityczni na celowniku
W swoim liście republikańscy członkowie tej komisji, oraz czterech kongresmanów spoza niej, informują McGratha, że prowadzą śledztwo w sprawie tego, w jaki sposób zagraniczne ustawy, regulacje i decyzje sądów zmuszają firmy do wprowadzania cenzury w USA.
Ich zdaniem polski premier Donald Tusk używa wymiaru sprawiedliwości do brania na cel i cenzurowania politycznych wrogów. A biorąc pod uwagę to, że jego działania mogą mieć wpływ na wolność słowa w USA, politycy pytają, co Unia Europejska ma zamiar z tym zrobić.
Kongresmani przypominają, że od przejęcia władzy w Polsce Tusk prowadzi działania prawne przeciwko PiS, politykom tej partii oraz przeciwko jej zwolennikom. Działania te - ich zdaniem - zdają się być zaprojektowane w taki sposób, by uciszać i szkodzić politycznej opozycji przed wyborami prezydenckimi w 2005 roku. Jako przykład dają pozbawienie immunitetu lidera opozycji Jarosława Kaczyńskiego po to, by móc oskarżyć go o zniesławienie.
Zauważają także, że w toku osobnego śledztwa przeciwko liderowi PiS, śledczy bardzo źle traktowali osoby związane z PiS, w tym wysoko postawioną asystentkę, która zmarła na zawał serca kilka dni po tym, gdy pozbawiono ją dostępu do adwokata podczas przesłuchania.
Chodzi oczywiście o sprawę Barbary Skrzypek, którą przesłuchiwała prokurator Ewa Wrzosek bez udziału pełnomocnika.
Republikanów zainteresowało też aresztowanie ks. Michała Olszewskiego przez ABW. Doszły do nich doniesienia, że ABW traktowała go w nieludzki sposób poprzez nakładanie na niego nadmiernych fizycznych ograniczeń i pozbawianie go podstawowych potrzeb.
Niebezpieczne działania
Amerykanie przypomnieli także, że rząd Tuska brał na cel konserwatywne media. Wicepremier Krzysztof Gawkowski postulował odebranie koncesji telewizji Republika. Wszystkie te działania razem budzą obawy o to, czy rząd Tuska popiera wartości demokratyczne UE i rodzą pytania, czy nadal będzie próbował używać antydemokratycznych praw, takich jak Ustawa o Usługach Cyfrowych UE (DSA), by cenzurować krytyczne wobec rządu Tuska opinie.
Kongresmani zwracają uwagę, że DSA wymaga od mediów społecznościowych, by te w sposób systemowy cenzurowały „mylące lub zwodnicze treści”, w tym tak zwaną dezinformację. Zauważają też, że większość platform społecznościowych stosuje globalne zasady moderacji, więc wprowadzanie cenzury w Europie ma wpływ globalny, a tym samym ogranicza także wolność słowa Amerykanów. W ten sposób prawa takie jak DSA naruszają fundamentalne pryncypia liberalnych demokracji, takich jak USA czy państwa członkowskie UE.
Według kongresmenów dokumenty, którymi dysponują, dowodzą, że rząd Tuska chce cenzurować te treści w internecie, z którymi się nie zgadza. Przypomnieli, że Ministerstwo Cyfryzacji domagało się od TikToka usunięcia treści, które sugerują, że nie opłaca się kupować samochodów elektrycznych. Zauważają, że chociaż TikTok na razie tego nie zrobił, to sam fakt, że rząd Tuska chce je usunąć, razem z czynami wymierzonymi w opozycję jest głęboko niepokojący i może pośrednio wpłynąć na globalną cenzurę.
Podwójne standardy Unii
Amerykanie przypominają, że traktaty zobowiązują UE do zapewnienia, iż państwa członkowskie przestrzegają praworządności. Ich zdaniem UE, w odróżnieniu od tego, co robiła w czasach rządów PiS, przymyka oko na działania Tuska. Te ewidentne podwójne standardy budzą obawy o bezstronność UE i jej podejście do ochrony fundamentalnych praw w państwach członkowskich – piszą.
Ich zdaniem milczenie UE może zachęcić rząd Tuska do jeszcze odważniejszych prób cenzury, co może mieć wpływ także na wolność słowa w USA. Z tego powodu proszą o informacje, jak rząd Tuska respektuje prawo do sprawiedliwego procesu, wolności ekspresji i praworządności zapisane w unijnych traktatach i jakie kroki podjęła Komisja Europejska, by zbadać oskarżenia o łamanie praworządności przez rząd Koalicji Obywatelskiej.
Jeszcze ostrzej kongresmani wypowiedzieli się o sprawie na platformie X. Stwierdzili tam np. że DSA zachęca zbójeckie rząd, taki jak rząd Tuska w Polsce, do cenzurowania treści w internecie, i że zdobyte przez nich dokumenty – jak sprawa nagrań o samochodach elektrycznych na TikToku – pokazują, że te obawy nie są hipotetyczne. Twierdzą, że działania Tuska wpisują się w coraz bardziej eskalujący model cenzury, którą obserwują w innych państwach, takich jak Brazylia. Prośby o cenzurę ze strony rządu zawsze są przedstawiane jako ochrona wyborów czy walka z dezinformacją, ale nieodwołalnie prowadzą do bezpośredniej cenzury przeciwników politycznych i prawdziwych informacji – podkreślają.
Republikanie sugerują także, że rząd Tuska może być objęty sankcjami. Przypominają, że niedawno w USA przyjęto ustawę o walce z cenzurą, która blokuje zagranicznych oficjeli, naruszających prawa Amerykanów wynikających z pierwszej poprawki do konstytucji <gwarantującej wolność słowa – przy. red.> od postawienia stopy na amerykańskiej ziemi.
Decyzja o nałożeniu sankcji leży w rękach Donalda Trumpa, ale biorąc pod uwagę fakt, że Donald Tusk publicznie sugerował, iż amerykański prezydent jest rosyjskim agentem, nie jest to takie nieprawdopodobne.
źr. wPolsce24 za https://x.com/JudiciaryGOP