Studio Magdaleny Ogórek

Cynizm zamiast rządzenia? Program o Tusku, zapaści służby zdrowia i buncie rolników

opublikowano:
W najnowszym programie goście ostro rozliczają rząd Donalda Tuska, zarzucając mu cynizm, postpolitykę i ucieczkę w spektakl zamiast realnych działań wobec kryzysu w służbie zdrowia, rolnictwie i finansach publicznych. Ten artykuł to skrócone wprowadzenie do gorącej debaty – jeśli chcesz usłyszeć emocje, liczby i bezpośrednie oskarżenia, warto sięgnąć po całe nagranie.

Cynizm premiera i „igrzyska” zamiast rządzenia

Punktem wyjścia dyskusji jest wpis Donalda Tuska o oglądaniu „Powrotu Jedi” w momencie, gdy narastają problemy w ochronie zdrowia i rolnictwie. Goście programu widzą w tym nie niewinny żart, lecz:

  • „szyderstwo” i „żart z Polaków”,

  • przykład postpolityki, w której liczy się generowanie emocji i hejtu wobec przeciwników,

  • dowód, że rząd – ich zdaniem – bardziej dba o narrację niż o rozwiązywanie kryzysów.

Donald Tusk, według komentatorów, jest zbyt inteligentny, by nie rozumieć powagi sytuacji – co czyni ten gest jeszcze bardziej kontrowersyjnym.

Zapaść w służbie zdrowia – miliardowe dziury i odwołane operacje

Najostrzejsze słowa padają przy opisie sytuacji w ochronie zdrowia. W programie mowa jest o:

  • dziurze 10–14 mld zł w finansach NFZ,

  • szpitalach, które nie mają zapłacone za trzy kwartały,

  • ograniczaniu przyjęć i zabiegów, zwłaszcza na oddziałach zabiegowych,

  • pacjentach onkologicznych, których operacje są przekładane na kolejny rok.

Kiedy minister Adam Szłapka uspokaja, że chorzy na raka są leczeni planowo, jego słowa są w programie określane jako oderwane od rzeczywistości. Krytykowane są także rządowe pomysły:

  • likwidacji nawet 30% szpitali,

  • „racjonalizacji” oddziałów porodowych, co w praktyce – jak twierdzą rozmówcy – mogłoby oznaczać porody na SOR-ach z „dochodzącą” położną.

Pojawia się mocne określenie: „piekło kobiet” oraz zarzut, że system dzieli pacjentów na „opłacalnych” i „nieopłacalnych”.

Rolnicy na skraju opłacalności i trucizna na talerzu

Drugim wielkim tematem jest kryzys w rolnictwie i jego wpływ na zdrowie Polaków.

  • Rolnicy mówią o gnijących w polu setkach ton warzyw i rekordowych rachunkach za prąd.

  • Pada oskarżenie, że fiskus chce opodatkować nawet „samozbiory”, gdy plonów realnie nie da się sprzedać.

  • Krytykowane są umowy handlowe, m.in. z Ukrainą i Mercosur, które mają zalewać rynek produktami wytworzonymi przy użyciu wielokrotnie większej ilości pestycydów niż dopuszcza się w Polsce.

Goście programu łączą te wątki w jedną tezę: słaba jakość jedzenia = więcej chorób, a to bezpośrednio pogłębia zapaść w ochronie zdrowia. Dobra żywność staje się tu elementem bezpieczeństwa zdrowotnego, a nie „dodatkiem”.

Represje polityczne jako „zasłona dymna”?

Kolejny mocny zarzut wobec rządu Tuska dotyczy aresztowań polityków PiS i podporządkowania prokuratury.

W programie pojawia się teza, że:

  • spektakularne zatrzymania (m.in. Zbigniewa Ziobry, Daniela Obajtka) mają przykryć deficyt budżetowy, zapaść ochrony zdrowia i konflikty w koalicji,

  • władza stosuje „przemysł pogardy” i buduje emocje, zamiast naprawiać państwo,

  • złamano Konstytucję, by przejąć kontrolę nad prokuraturą i sądami.

Przypomniana zostaje też głośna obietnica, że pieniądze odebrane TVP pójdą na dzieci chore onkologicznie. W programie słyszymy, że w praktyce TVP w likwidacji dostała miliardy, a dzieci „figę z makiem”.

Lewica, Konfederacja, PiS i rolnicy – gorąca kłótnia o rozwiązania

Debata nie oszczędza również innych sił politycznych:

  • Lewica jest rozliczana za dwa lata współrządzenia – goście pytają, gdzie są realne efekty w szpitalach powiatowych. Pada zarzut, że pierwszym jej ruchem było wyrównanie emerytur funkcjonariuszom SB i że unika odpowiedzi o konkrety w ochronie zdrowia.

  • Konfederacja krytykuje politykę zdrowotną jako antynatalistyczną, domaga się likwidacji monopolu NFZ, konkurencyjnych funduszy i większej ochrony rynku pracy dla lekarzy kształconych za publiczne pieniądze. Pojawia się też teza o uprzywilejowaniu Ukraińców w dostępie do świadczeń – na co przedstawicielka PiS odpowiada, że brak ku temu podstaw prawnych, a prawo do leczenia daje opłacanie składki.

  • Rolnicy i przedstawiciele PSL podkreślają, że bez zdrowej żywności i racjonalnej polityki rolnej nie da się poprawić stanu zdrowia Polaków, a władza zamiata temat pod dywan.

Całość zamienia się momentami w ostre starcie światopoglądów i wizji państwa – od podatków, przez system zdrowia, po politykę wobec Ukrainy.

źr. wPolsce24