Polska

Afera na polskich uczelniach! Nielegalne dokumenty dały cudzoziemcom polskie obywatelstwo

opublikowano:
Polski paszport – dokument, który w niektórych przypadkach cudzoziemcy zdobywali nielegalnie dzięki fałszywym zaświadczeniom z uczelni.
12 osób usłyszało zarzuty w sprawie wydawania nielegalnych dokumentów cudzoziemcom. (fot.Fratria/Andrzej Skwarczyński)
Prokuratura postawiła zarzuty 12 osobom zamieszanym w proceder nielegalnego wydawania cudzoziemcom dokumentów uczelni wyższych. Umożliwiały one legalizację pobytu w Polsce, a w niektórych przypadkach na ich podstawie obcokrajowcy otrzymali polskie obywatelstwo.

Pogranicznicy z Rzeszowa-Jasionki rozbili grupę, która pomagała cudzoziemcom w legalizacji pobytu w Polsce. Funkcjonariusze wpadli na jej trop już w 2022 roku. Jak wyjaśnił rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej por. Piotr Zakielar, „członkowie grupy przestępczej pod płaszczykiem legalnie działających uczelni pomagali cudzoziemcom nielegalnie przekraczać granicę, a także legalizować ich pobyt na terytorium Polski”.

Przyjmowali studentów chociaż nie mieli akredytacji

Śledztwo dotyczyło trzech niepublicznych uczelni – dwóch z województwa mazowieckiego i jednej z podkarpackiego. Żadna z nich nie posiadała akredytacji MSWiA, wymaganej do przyjmowania studentów spoza Unii Europejskiej.

Mimo braku wymaganego zezwolenia, władze uczelni wydały co najmniej tysiąc dokumentów. Były to m.in. zaświadczenia o przyjęciu obcokrajowców na studia, umożliwiające cudzoziemcom legalizację pobytu w Polsce.

Nielegalnie zdobyli polskie obywatelstwo

W toku śledztwa ujawniono także, że władze uczelni wydawały dokumenty potwierdzające ukończenie studiów podyplomowych. Takie zaświadczenia trafiły m.in. do obywateli Kazachstanu, Ukrainy, Sri Lanki, Nigerii, Tadżykistanu, Chin, Kolumbii, Gwatemali, Algierii, Syrii, Ghany oraz Libanu. Wykorzystywano je m.in. do składania wniosku o przyznanie polskiego obywatelstwa lub zgody na pobyt rezydenta długoterminowego. Rzecznik BOSG wyjaśnił, że zaświadczenia te potwierdzały rzekomą znajomość języka polskiego na poziomie B1, co jest konieczne do zdobycia obywatelstwa.

- W niektórych przypadkach faktycznie doszło do uzyskania przez obcokrajowców obywatelstwa. Aktualnie jest to przedmiotem czynności administracyjnych - podkreślił funkcjonariusz.

Dokumenty były wykorzystywane przez Ukraińców m.in. w okresie pandemii czy też rozpoczęcia pełnoskalowej wojny z Rosją. Dzięki nim ukraińskie służby zezwalały na opuszczenie kraju osobom, które w Polsce studiowały stacjonarnie.

W sprawie prowadzonej przez Prokuratury Okręgowej w Przemyślu zarzuty usłyszało już 12 osób. Wśród nich są obywatele Polski i Ukrainy. Wobec mężczyzny, który kierował grupą przestępczą, zastosowano tymczasowy areszt. Śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

źr. wPolsce24 za RMF24/ PAP

Salon Dziennikarski

Trump, Tusk i Ukraina: czy to nowe Monachium czy szansa na pokój?

opublikowano:
Jacek Karnowski w studio telewizji wPolsce24
Czy 28-punktowy plan pokojowy Donalda Trumpa to ratunek dla wyniszczonej wojną Ukrainy, czy nowe Monachium oddające Kremlowi wolną rękę? I czy „pięć przykazań” Donalda Tuska to apel o jedność, czy brutalna pałka na opozycję pod pretekstem wojny? W naszym programie eksperci rozbierają te dwa projekty na czynniki pierwsze i pokazują, jak bardzo stawką jest zarówno suwerenność Ukrainy, jak i kształt polskiej demokracji.
Polska

Skuteczność służb Tuska i Kierwińskiego? Skazany za sabotaż Ukrainiec wjechał do Polski bez przeszkód i wysadził tory

opublikowano:
Zrzut ekranu (93) 2025-11-18_19.29.51
Podczas posiedzenia Sejmu premier Donald Tusk ujawnił, że służby ustaliły personalia sprawców sabotażu na linii kolejowej Warszawa–Dorohusk. To dwaj obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami, którzy po podłożeniu ładunku wybuchowego w miejscowości Mika bez problemu opuścili Polskę przez przejście w Terespolu.
Polska

Państwo Tuska znowu bezradne. Czy możemy czuć się bezpiecznie?

opublikowano:
Premier Donald Tusk w Sejmie, 18 bm. Sejm będzie pracować nad projektem ustawy ws. likwidacji CBA, projektem dot. asystencji osobistej oraz ws. zwiększenia bezpieczeństwa na Bałtyku. Twarz wykrzywiona w grymasie nienawiści a na klapie puste serduszko
Tusk robi groźne miny, ale jego rząd zawodzi w najważniejszych dla Polaków kwestiach (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Ucieczka podejrzanych o dywersję na Białoruś, opieszałość służb i policji oraz informacyjny szum. Chaos i niekompetencja. Trudno czuć się bezpiecznie w obliczu aktów sabotażu, które miały miejsce w ostatnich dniach w Polsce. Służby Tuska zawiodły, ale wciąż jeszcze można wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość.
Polska

Bratobójcza walka w Koalicji Obywatelskiej! Zatopią swoją koleżankę?

opublikowano:
Wesoło uśmiechnięty minister MSWiA Marcin Kierwiński. Wspaniały śmiech, szczególnie w czasie, kiedy atakują nas nasłani przez Rosję sabotażyści
Marcin Kierwiński jeszcze może spać spokojnie (fot. wPolsce24)
Tereny popowodziowe wciąż czekają na obiecaną pomoc. Ich brak powinien zatopić niejednego niesolidnego urzędnika. Ale w przypadku koalicji 13 grudnia rządzą inne zasady. I dlatego mamy do czynienia z bratobójczą walką wśród polityków Koalicji Obywatelskiej. Radni KO powiatu kłodzkiego żądają odejścia wspieranej do tej pory przez nich starosty Małgorzaty Jędrzejewskiej-Skrzypczyk. Powód? Brak całkowitego posłuszeństwa rządowi Tuska.
Polska

Na miejsce Polaków chcą zatrudniać ludzi z Afryki i z Azji? Trwa drugi dzień strajku w fabrykach Valeo

opublikowano:
W zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach rozpoczął się bezterminowy strajk generalny, w którym uczestniczy około 300 pracowników. Pracownicy odeszli od maszyn, co spowodowało częściowe wstrzymanie produkcji i znaczne zakłócenia w funkcjonowaniu fabryk. Strajk trwa na wszystkich trzech zmianach: porannej, popołudniowej i nocnej. Protest jest eskalacją sporu zbiorowego trwającego od miesięcy i poprzedziły go m.in. dwugodzinne strajki ostrzegawcze oraz blokady dróg. Związkowcy z Wolnego Związku Zawodowego Sierpień '80 zapowiadają, że protest potrwa aż do osiągnięcia porozumienia z zarządem firmy Valeo.
(fot. materiały przesłane przez strajkujących)
Trwa drugi dzień protestów załogi w zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach. Bezteminowy strajk generalny rozpoczął się 20 listopada, według protestujących uczestniczy w nim około 300 pracowników. Załoga na produkcji odeszła od maszyn, a jak słyszymy od przedstawicieli związków, firma na ich miejsce ściągnęła pracowników biurowych.
Polska

Te praktyki naprawdę szokują! Protestujący w fabrykach Valeo domagają się godnej pracy, a pracodawca nasyła na nich policję

opublikowano:
Relacja ze straju w fabryce Valeo na antenie telewizji wPolsce24.tv
(fot. wPolsce24.tv)
Trwa drugi dzień strajku generalnego w fabrykach Valeo w Małopolsce. Ludzie strajkują, bo - jak twierdzą - wyczerpali już wszystkie inne próby znalezienia rozwiązania swojej tragicznej sytuacji. Tymczasem zarząd nie podejmuje dialogu i wysyła policję do protestujących. Ci mówią wprost: - Dziękujemy, że jest tutaj wasza telewizja, bo już dawno by nas przegoniono i zastraszono!