Kolejne kłamstwo Tuska? Obiecywał kwotę wolną od podatku w 100 dni po wyborach, dziś jego ludzie podają inny termin

To była sztandarowa obietnica Donalda Tuska przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku - podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł. Znalazła się w słynnych „100 konkretach na pierwsze 100 dni”, czyli – jak zapowiadał ówczesny lider opozycji – miała być zrealizowana w ciągu pierwszych 100 dni po objęciu rządów.
Rząd Donalda Tuska zaczął działać 13 grudnia 2023 roku i szybko okazało się, że z realizacją obietnic idzie mu jak po grudzie. Trudno powiedzieć, z ilu dokładnie obietnic Tusk się wywiązał do dziś – zdania są rozbieżne: różne źródła podają różne dane, ale jest to zaledwie od kilku do kilkunastu – z tym że na pewno nie ma wśród nich rzeczonej kwoty wolnej.
Dlatego też co jakiś czas dziennikarze i opozycja pytają przedstawicieli rządu, co z tą kwotą. A ci nabierają zwykle wody w usta albo zrzucają winę na poprzedników. Nie inaczej było w czasie rozmowy z nowym ministrem nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu Maciejem Berkiem w programie „Graffiti” na antenie Polsat News.
- To jest jeden z projektów [podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł], o których my w sensie jego koncepcji i założeń wielokrotnie rozmawialiśmy, dlatego że wszyscy wiemy, że to jest zobowiązanie, które jest bardzo istotne dla dużej grupy. […] A minister Domański od początku zwracał uwagę na masywność skutków finansowych – mówił Berek
I tłumaczył, dlaczego nie uda się więc tej obietnicy zrealizować. Oprócz stałych już wyrzekań na stan finansów odziedziczony po rządach PiS - ponoć fatalnych - Berek wyliczał: – Mówimy o kilkudziesięciu miliardach złotych, bo to tyle by kosztowało, jeśli dobrze pamiętam, chyba około 60 miliardów złotych. To jest koszt roczny tego rozwiązania.
Ale jednocześnie obiecał: – Po rozmowach, które były prowadzone, tak jak wczoraj premier to komunikował, podtrzymujemy to zobowiązanie.
Szybko jednak rozwiał nadzieje: - Mówiąc jednak o tym, że ono się może zrealizować nie wcześniej niż po 2027 roku czy po 2027 roku wejść w życie. Natomiast oczywiście rozwiązania legislacyjne będziemy się starali przedstawić wcześniej – zapewnił.
źr. wPolsce24 za 300polityka.pl/Polsat News