Trzaskowski wypiera się Akcji Demokracja? Fakty i zdjęcia mówią coś zupełnie innego

Sztab Rafała Trzaskowskiego i politycy Platformy Obywatelskiej zdecydowanie odcinają się od fundacji Akcja Demokracja, zamieszanej w publikacje spotów atakujących Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena oraz wspierających kandydata PO.
PO: To my jesteśmy pokrzywdzeni!
Politycy PO podkreślają, że nie miały wiedzy ani wpływu na treści publikowane przez profile na FB. Wioletta Paprocka, szefowa sztabu wyborczego Trzaskowskiego, poinformowała o złożeniu zawiadomienia do prokuratury w związku z kampanią dezinformacyjną wymierzoną w Trzaskowskiego, zaznaczając, że podszywanie się pod Platformę Obywatelską i prowadzenie kampanii poza komitetem wyborczym jest niedozwolone.
Najlepiej ukryty koń trojański w historii
Czy fundacja Akcja Demokracja w rzeczywistości mogłaby być koniem trojańskim prawicy? Jeśli tak – to chyba najlepiej ukrytym w historii. Rafał Trzaskowski nie tylko wielokrotnie spotykał się z prezesem AD Jakubem Kocjanem, nagradzał go, ale też wspierał „profrekwencyjne” działania tej, powstałej w 2015 roku i finansowanej m.in. zza granicy, organizacji.
Zdjęć bez liku
Bez problemu można znaleźć wspólne zdjęcia Trzaskowskiego i Kocjana (na przykład z Campusu Polska Przyszłości) a także informacje o nagrodzie im. T. Mazowieckiego, którą prezydent Warszawy przyznał Kocjanowi.
Trzaskowski oficjalnie wspierał też poprzednią „profrekwencyjną” inicjatywę Akcji Demokracja, zachęcając do bicia rekordu frekwencji podczas wyborów parlamentarnych w 2023 roku.
KOD i Soros
Akcja Demokracja współpracowała ze organizacjami wspieranymi przez Trzaskowskiego (np. KOD) i brała pieniądze od organizacji wspierających w przeszłości karierę prezydenta Warszawy (np. fundacji Sorosa).
Prezes fundacji, która jest dziś na ustach całej Polski, chwalił się także udziałem w demonstracjach, gdzie stał w jednym szeregu z Rafałem Trzaskowskim, jego współpracownikami, politykami PO i ministrami obecnego rządu.
źr. wPolsce24