Polska

Tak Pełczyńska-Nałęcz reaguje na aferę KPO? Zażądała zwrotu dotacji od... marszałek z PiS-u

opublikowano:
Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz żąda zwrotu 4,36 mln zł dotacji od firmy zięcia marszałek Renaty Janik – spór o konflikt interesów w cieniu afery ‘Jacht Plus
Minister uważa, że doszło do konfliktu interesów (fot. fot. Liudmyla Kazakova\Fratria)
Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zażądała zwrotu dotacji, którą dostała firma zięcia marszałek województwa świętokrzyskiego Renaty Janik. Ona sama uważa, że jest to motywowane politycznie - i grozi, że wystąpi na drogę sądową.

Cała Polska żyje teraz aferą „Jacht Plus”. Internauci odkryli bowiem, że granty z KPO dla hotelarstwa i gastronomii przyznano na cele, które budzą duże wątpliwości, jak zakup wspomnianych jachtów, mieszkań pod wynajem czy łóżek solarnych do pizzerii. W cieniu tej afery Pełczyńska-Nałęcz zajęła się dotacją dla firmy EKO-ENERGIA, która w 2018 roku dostała ponad 4,3 mln złotych.

Prokuratura umorzyła śledztwo 

Na początku kwietnia 2024 sprawą tej dotacji zajęli się, w ramach interwencji poselskiej, Roman Giertych i Lucjan Pietrzczyk. Ustalili, że na umowie z 2019 roku widnieje podpis Janik, która wówczas była wicemarszałkiem. Właścicielem firmy, która dostała tę dotację, jest jej zięć. Posłowie złożyli zawiadomienie do prokuratury, ale ta umorzyła postępowanie.

Sama Janik tłumaczyła, że nabór do tego projektu rozpoczął jeszcze marszałek Adam Jarubas (PSL), a cała procedura była przeprowadzona przez poprzedni zarząd województwa. Dodała, że podpisanie przez nią umowy było kwestią techniczną, bo decydująca była tu uchwała zarządu województwa, którą podjęto jeszcze pod rządami Jarubasa. 

Minister żąda zwrotu dotacji

We wtorek Pełczyńska-Nałęcz poinformowała, że zażądała zwrotu tej dotacji z powodu konfliktu interesów. Dodała, że to normalna procedura i to, że te pieniądze zostały już wypłacone, niczego nie zmienia.

Teraz polityk Polski2050 potwierdziła to na portalu X. Wezwałam Panią Marszałek Województwa Świętokrzyskiego do zwrotu 4, 365 mln zł publicznych pieniędzy z inwestycji funduszowych, ponieważ doszło do konfliktu interesów. Pani Marszałek podpisała umowę na dotacje dla firmy partnera życiowego swojej córki. Na dodatek wbrew funduszowym zasadom nie ujawniła, że występuje tu konflikt interesów – napisała -Decyzja została poprzedzona szczegółowymi kontrolami Ministerstwa i instytucji ścigającej nadużycia finansowe w Unii. Wynik kontroli jest jednoznaczny.

Sprawa polityczna? 

Janik odniosła się do tego wcześniej w oświadczeniu wysłanym do PAP. Stwierdziła w nim, że organy ścigania nie znalazły nawet CIENIA dowodu świadczącego o tym, że miałam jakikolwiek wpływ na procedurę przyznawania dotacji dla firmy EKO ENERGIA.

Janik podkreśliła, że pismo, jakie dostała z resortu Pełczyńskiej, traktuje w kategorii żartu, bowiem z treści tego pisma wprost wynika, że zarówno OLAF (Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych – dop. red.), jak i Ministerstwo nie mają żadnych merytorycznych uwag do przyznanej dotacji.

Janik dodała, że o tym, że to sprawa polityczna, świadczy nie tylko treść tego pisma, ale także to, że wysłano je właśnie teraz, to jest – w momencie, kiedy Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, a personalnie Pani Minister Pełczyńska-Nałęcz ma na głowie poważniejsze problemy związane z jachtami, kebabami i klubami swingersów. Jej zdaniem ministerstwo powinno się skupić teraz właśnie na aferze KPO, a nie rzekomej aferze z 2018 roku, w wyniku której przyznanej dotacji firmie powstało w Kielcach około 40 miejsc pracy, a suma należności publiczno-prawnych wygenerowanych przez tę firmę przyniosła dla skarbu państwa i samorządu środki wielokrotnie przekraczające wartość przyznanej dotacji. Dodała, że jeżeli Ministerstwo się nie opamięta, to zapraszamy na drogę postępowania sądowego przed niezależnymi i niezawisłymi polskimi sądami.

źr. wPolsce24 za PAP, x.com

Polska

Służby zajmują się opozycją, a nie rosyjską dywersją! Porażające kulisy ataku na polskie tory

opublikowano:
Nagranie z kanału "wPolsce24" przedstawia polityczną debatę dotyczącą domniemanego aktu dywersji na polskiej kolei, który miał miejsce w pobliżu stacji Mika
(fot. wPolsce24)
Reporter telewizji wPolsce24 rozmawia z Iwoną Kurowską, starosta powiatu garwolińskiego. To ona, jako jedna z pierwszych podała informację o akcie dywersji polskich torach. Niestety, zaatakowali ja przedstawiciele aktualnego obozu rządzącego.
Polska

Tak wygląda 19-latek, który groził polskiemu prezydentowi i pisał do głowy państwa per "Karolku"

opublikowano:
Zatrzymany 19-latek, który groził prezydentowi Karolowi Nawrockiemu w rękach policji
Tak wygląda człowiek, który w internecie zwraca się do prezydenta per "Karolku" (Fot. policja.pl)
Trzy lata więzienia grożą 19-latkowi, który zamieścił w internecie groźby pod adresem prezydenta Karola Nawrockiego. Stołeczna policja pokazała dziś zdjęcia mężczyzny. To uczeń szkoły zawodowej, mieszkaniec powiatu otwockiego.
Polska

Gdzie jest Tusk? Na ważną konferencję wysłał swoich ministrów. "Zmarnowali tylko czas Polaków"

opublikowano:
mid-25b17404 ok
- Zabezpieczono obfity materiał dowodowy, który pozwoli na szybką identyfikację sprawców tego haniebnego aktu dywersji - zapewnił szef MSWiA Marcin Kierwiński. - Najlepsi funkcjonariusze zostali skierowani do tej sprawy – wtórował koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Choć ministrowie dwoili się i troili, przedstawiciel Kancelarii Prezydenta ocenił ich konferencję surowo: - Zmarnowali czas – powiedział Karol Rabenda, gość telewizji wPolsce24.
Polska

Ziobro z mocnym przekazem dla Tuska: „Nie dam się wykorzystać jak zwierzę w cyrku”

opublikowano:
Zbigniew Ziobro w garniturze siedzi w studiu telewizyjnym podczas programu na żywo
Zbigniew Ziobro w rozmowie z wPolsce24 podkreślił, że rząd Donalda Tuska zdecydował się realizować swoje cele, łamiąc prawo. Zaznaczył, że nie da się wykorzystać „jako zwierzę w cyrku”.
Polska

Pierwszy od 100 lat akt sabotażu na polskiej kolei. Paulina Matysiak: „Komunikacja rządu zawiodła”

opublikowano:
Paulina Matysiak w rozmowie o bezpieczeństwie infrastruktury kolejowej i chaosie informacyjnym
Posłanka Paulina Matysiak w programie Rozmowa Wikły na antenie telewizji wPolsce24 ocenia chaos informacyjny, jaki zapanował w rządzie Donalda Tuska po wydarzeniach na kolei, które oficjalnie zostały uznane za sabotaż.
Polska

Burza w Sejmie. Posłowie PiS krzyczą "precz z komuną" i opuszczają salę plenarną

opublikowano:
Posłowie PiS opuszczają salę sejmową przed głosowaniem nad wyborem Czarzastego na marszałka
Posłowie PiS opuszczają salę sejmową (fot, wPolsce24)
Tak ostro w polskim Sejmie nie było już dawno. Podczas prezentacji Włodzimierza Czarzastego jako kandydata na marszałka izby, posłowie Prawa i Sprawiedliwości opuścili salę obrad. Wcześniej z ław parlamentarnych można było usłyszeć gromkie: precz z komuną! Czarzasty tylko nerwowo się obracał, widać, że nie było mu do śmiechu. Został jednak wybrany na nowego marszałka.