Kolejny podkop na granicy! Tak migranci próbują dostać się do Polski

Tunel jak z filmu. Kilkadziesiąt metrów pod granicą
Jak przekazała Straż Graniczna, odkryty tunel miał ok. 1,5 metra wysokości i ciągnął się kilkadziesiąt metrów pod pasem granicznym oraz drogą techniczną. Wejście ukryto 50 metrów po stronie białoruskiej, wyjście – zaledwie 10 metrów za zaporą po stronie polskiej.
Konstrukcja była profesjonalnie przygotowana, co wskazuje na udział w budowie osób wyspecjalizowanych w przerzucie migrantów. Nie można wykluczyć, że osoby te otrzymały wsparcie białoruskich służb.
Dzięki systemom elektronicznym i czujnikom – które lewicowo-liberalna opozycja na czele z Donaldem Tuskiem w czasach rządu PiS tak skrzętnie krytykowała – funkcjonariusze bardzo szybko wykryli podejrzaną aktywność. Analiza danych wykazała, że w krótkim czasie podkopem przeszło ponad 180 osób.
Ponad 130 zatrzymanych. Trwają pościgi za pozostałymi
W błyskawicznej akcji Straży Granicznej, wojska oraz policji zatrzymano już ponad 130 cudzoziemców. Wśród nich dominują obywatele Afganistanu i Pakistanu, ale znaleźli się również migranci z Indii, Bangladeszu i Nepalu.
Jak informuje Straż Graniczna, w działaniach biorą udział psy służbowe, a teren jest wciąż przeczesywany.
W tym samym czasie zatrzymano także dwóch kierowców, którzy mieli odebrać migrantów i przewieźć ich dalej na Zachód. To 69-letni Polak z Małopolski i 49-letni obywatel Litwy.
Obaj – jak ustalono – byli zaangażowani w logistykę nielegalnego przerzutu ludzi. Wobec mężczyzn prowadzone są dalsze czynności.
To już czwarty podkop w tym roku. Polska granica nadal pod presją
Podlaski Oddział Straży Granicznej potwierdza, że jest to czwarty tunel wykryty od początku roku. Schemat działań za każdym razem jest podobny: zorganizowane grupy migrantów dowożone są przez stronę białoruską w rejon przygraniczny, tam jest przygotowana infrastruktura do nielegalnego przekroczenia granicy, gdzie po polskiej stronie czekają już przemytnicy.
Mimo tego polskie zabezpieczenia – zarówno fizyczne, jak i elektroniczne – działają skutecznie, pozwalając na błyskawiczne reagowanie na każdą próbę naruszenia granicy. Służby podkreślają, że to właśnie dzięki budowie zapory i systemów detekcji możliwe jest neutralizowanie kolejnych prób wtargnięcia do kraju.
Wszystko wskazuje na to, że operacja hybrydowa Mińska trwa, a reżim białoruski wciąż traktuje migrantów jako narzędzie presji na Polskę i Unię Europejską.
źr. wPolsce24 za strazgraniczna.pl











