Karol Nawrocki ma dobre wiadomości dla redaktora TVN. Chodzi o granicę
Zwycięzca wyborów prezydenckich uchylił rąbka tajemnicy dotyczącej swoich nominacji ambasadorskich, a przede wszystkim wskazał osoby, które ich nie otrzymają. Są to Bogdan Klich oraz Ryszard Schepf, którzy ubiegali się o stanowiska ambasadorskie odpowiednio w USA i we Włoszech. W przypadku pierwszego z wymienionych dyplomatów Nawrocki wskazywał na kontrowersje związane z jego wypowiedziami o Donaldzie Trumpie, które mogłyby utrudnić relacje dyplomatyczne między USA a Polską.
W dalszej części rozmowy prezydent elekt poruszył kwestie związane z obroną polskich granic. Bardzo chwalił Ruch Obrony Granic oraz jego lidera Roberta Bąkiewicza, krytycznie odniósł się za to do postawy polskich władz w tym zakresie. Jego zdaniem państwo polskie obecnie nie radzi sobie z zapewnieniem bezpieczeństwa na zachodzie kraju. Co ciekawe, jego opinia wywołała oburzenie m.in. wśród dziennikarzy TVN-u, którzy zaskoczeni dopytywali: „W jaki sposób władze sobie nie radziły?”
– Niemcy podrzucali Polsce nielegalnych migrantów, na co reagowali polscy obywatele, i za to im dziękuję – mówił przyszły prezydent.
Jednocześnie Karol Nawrocki stwierdził, że obecne polskie władze próbują walczyć z obywatelami, którzy poświęcają swój wolny czas na ochronę granic. Winą za konflikt między obywatelami a Strażą Graniczną obarczył Donalda Tuska, określając tę politykę mianem „Divide et Impera” (łac. dziel i rządź).
– Ale mam też dobre wiadomości dla redaktora – zwrócił się Nawrocki do reportera TVN-u. – Po 6 sierpnia polskie granice będą bezpieczne. Nadchodzi prezydent, który je zabezpieczy.
Źr.wPolsce24