Sztab Trzaskowskiego podjął decyzję w sprawie debaty w Końskich. Rafał nie stchórzy?

28 maja na rynku w Końskich odbędzie się ostatnia debata przed drugą turą wyborów prezydenckich. Wydarzenie, które rozpocznie się o godzinie 20:00, organizuje telewizja Republika.
Zaproszenie do rozmowy otrzymali obaj kandydaci. Jak się okazuje, w Końskich pojawi się tylko Karol Nawrocki. We wtorek sztabowcy prezydenta Warszawy opublikowali jego plany na środowy wieczór. Wynika z nich, że o godzinie 19:30 Trzaskowski pojawi się na wiecu w Kaliszu.
Sztabowcy Karola Nawrockiego liczyli, że jego kontrkandydat pojawi się w Końskich, ale mieli świadomość, że współpracownicy Trzaskowskiego „nie chcieli się na to zgodzić”.
- Od początku Karol Nawrocki mówił o tym, żeby jak najwięcej mediów współorganizowało debaty, dlatego udział w debacie Republiki jest oczywisty. Liczymy na stawienie się na debacie Rafała Trzaskowskiego, choć wiemy dziś, że jego sztab nie chce się na to zgodzić – powiedział w poniedziałek Maciej Kurzejewski z PiS.
Politolog prof. Wojciech Peszyński z UMK przekonywał w rozmowie z PAP, że dla Rafała Trzaskowskiego najlepszą opcją jest udział w debacie organizowanej przez Republikę.
- Końskie jak na razie są decydujące, bo po debacie w tej miejscowości, do której wówczas dążył sztab KO, sondaże Trzaskowskiemu zaczęły spadać, a urósł Nawrocki. Teraz Trzaskowski nie ma wyjścia. Musi tam pojechać i zabrać ze sobą jak najwięcej swoich ludzi i rozmawiać z Nawrockim. Obrazki z Telewizji Republika będą we wszystkich telewizjach. Jeżeli Trzaskowski nie pojedzie, to będzie stała pusta mównica, albo postawią jakąś kukłę i będą się nabijać – uważa ekspert.
źr. wPolsce24 za