Polskiej granicy bronią „bandyci” i „świry”? Szokujące słowa Włodzimierza Czarzastego

Lider Lewicy na antenie RMF FM był pytany o to, dlaczego polskie służby do tej pory nie reagowały na sytuację na granicy z Niemcami. Włodzimierz Czarzasty stwierdził, że „właśnie zaczynają się tym zajmować”, a efekty tych działań powinniśmy zobaczyć za dwa dni. Polityk skrytykował przy tym aktywistów Ruchu Obrony Granic.
Wicemarszałek Sejmu straszy obrońców granic
- Wszystkimi grupami bezsensownych facetów, którzy chodzą i straszą na granicy, starając się wyręczyć służbę graniczną, powinna zająć się prokuratura, sądy i policja – powiedział.
Dodał, że „nie może być tak, że mieszkańcy są zdziwieni, iż jakieś typy spod ciemnej gwiazdy zatrzymują samochody, żądają dowodów osobistych i zastępują służby, które dobrze działają”.
- Nie opowiadamy o patriotach, tylko o potencjalnych bandytach – stwierdził.
Przypomnijmy, że nie jest to pierwszy przypadek, kiedy przedstawiciele koalicji rządowej domagają się ścigania obrońców granicy. We wtorek minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim „przejęła od Straży Granicznej do dalszego prowadzenia dwa postępowania dotyczące zdarzeń na granicy zachodniej z udziałem tzw. grup chroniących granicę".
- Postępowania są prowadzone pod kątem nieuprawnionego wykonywania czynności funkcjonariusza publicznego, a także znieważania oraz nawoływania przez Internet (portal X) do ujawnienia danych funkcjonariuszy Straży Granicznej – wyjaśnił minister.
Czy kontrole na granicy są konieczne?
Donald Tusk ogłosił, że od 7 lipca na granicach Polski z Niemcami i Litwą będą prowadzone czasowe kontrole. Zdaniem Włodzimierza Czarzastego premier podejmując wspomnianą decyzję, uległ namowom prawicy.
- Trzeba wyeliminować bałagan, który został wprowadzony nie przez Niemców, lecz przez świrów w Polsce – powiedział wicemarszałek Sejmu.
źr. wPolsce24 za RMF FM