Zaczęło się. Kolejna prowokacja Kierwińskiego. Straż Graniczna usuwa obrońców granicy
- Służby mundurowe wykonują rozkazy. Ja dostałem takie polecenie, ze wszelkimi wątpliwościami kieruję do moich przełożonych, do komendanta placówki SG w Szczecinie. Ja dostałem polecenie i muszę je wykonać - zakomunikował major SG, nadzorujący operację.
Nie ma wątpliwości, że cała akcja to efekt objęcia stanowiska szefa MSWiA przez nowego ministra Marcina Kierwińskiego, który postawił sobie za cel usunięcie obrońców granic z ich posterunków. Minister najwyraźniej nie wziął jednak pod uwagę faktu, że wolontariusze przebywają tam legalnie i bez złamania prawa usunąć się ich nie da.
- Wolontariusze są w posiadaniu tego namiotu i nie ma prawnych podstaw prawnych, by go stąd usunąć - powiedział poseł PiS Artur Szałabawka, tłumacząc, że stosowne zezwolenia otrzymali od wojewody i burmistrz.
Parlamentarzysta zapewnił, że wolontariusze w żaden sposób nie przeszkadzają strażnikom granicznym w pełnieniu ich służby, od początku pojawienia się w tym miejscu zgodnie współpracują ze SG i WOT.
Poseł wyjaśnił, że dzisiejsze działanie funkcjonariuszy ma charakter wyłącznie polityczny i jest inspirowane przez ekipę rządzącą.
Warto zauważyć, że sami strażnicy biorą udział w tej akcji bez szczególnego entuzjazmu, tłumacząc, że wyłącznie wykonują rozkazy. Akcja jest skoordynowana i można spodziewać się podobnych sytuacji na innych odcinkach granicy.
Na miejscu przebywa ekipa telewizji wPolsce24, która na bieżąco śledzi całą sytuację.
Więcej szczegółów w materiale wideo.
źr. wPolsce24