Aż ciężko w to uwierzyć! Stracił całą rodzinę w wypadku, a fiskus i tak się upomniał o zwrot podatku

Opisywana sprawa dotyczy dziś 19-letniego Huberta. W 2014 roku, jako kilkuletnie dziecko, przeżył dramatyczny wypadek spowodowany przez nietrzeźwego kierowcę będącego dodatkowo pod wpływem narkotyków, w którym zginęli jego rodzice oraz brat. Chłopiec ocalał, jednak wypadek, oprócz traumy, pozostawił też trwały ślad fizyczny - Hubert został osobą niepełnosprawną.
Przez kolejne lata toczyło się postępowanie sądowe mające na celu uzyskanie należnego zadośćuczynienia. Dopiero w 2020 roku sąd cywilny przyznał Hubertowi odszkodowanie wypłacone przez ubezpieczyciela, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Na tym etapie sprawą zainteresował się urząd skarbowy.
Organy podatkowe uznały, że od uzyskanych środków, a dokładniej od odsetek, Hubert powinien zapłacić podatek w wysokości niemal 150 tys. zł. Mimo wniosku o umorzenie zobowiązania, w którym wskazywano na jego trudną sytuację życiową, brak rodziców oraz niepełnosprawność, naczelnik urzędu skarbowego odmówił. Argumentowano to istnieniem stałych źródeł dochodu, takich jak renty oraz świadczenia socjalne.
Dopiero NSA pomógł Hubertowi
Rzecznik Praw Obywatelskich nie zgodził się z tą decyzją i skierował sprawę do sądu administracyjnego, wskazując na naruszenie zasad sprawiedliwości społecznej. Choć wojewódzki sąd administracyjny podtrzymał stanowisko skarbówki, RPO złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
NSA przychylił się do argumentów Rzecznika, uznając, że opodatkowanie odsetek od świadczeń objętych zwolnieniem podatkowym podważa sens tego zwolnienia i stoi w sprzeczności z ochroną godności człowieka. Sąd uchylił wcześniejsze rozstrzygnięcia i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Urząd skarbowy zapowiedział, że decyzja zostanie wydana zgodnie z wytycznymi sądu i będzie korzystna dla Huberta.
źr.wPolsce24 za onet.pl











