Ta historia chwyta za serce. Dziennikarz poprosił o pomoc dla chorego synka. Internauci odpowiedzieli

Mateusz Maranowski w opisie zbiórki poinformował, że jego synek Julian, który urodził się w 23. tygodniu ciąży, zmaga się z mózgowym porażeniem dziecięcym. Przeszedł już 9 poważnych operacji. Dzięki ogromnemu wsparciu darczyńców udało się zrealizować przełomową operację SDR w St. Louis, która znacząco poprawiła jakość jego życia – napisał ojciec chłopca.
Niestety podczas ostatnich rutynowych badań wyszło na jaw, że konieczna będzie kolejna skomplikowana i kosztowna operacja, PERCS. Zabieg ten jest kluczowy, by Julian mógł dalej się rozwijać, unikać przykurczów mięśni i mieć szansę na bardziej samodzielne życie. Zwracamy się z ogromną prośbą o wsparcie – każda złotówka przybliża Julka do życia bez bólu i większej niezależności – dodał.
To dlatego Maranowski zdecydował się na kolejną zbiórkę. Internauci stanęli na wysokości zadania. Potrzebną kwotę, 150 tys. zł, udało się zebrać w półtorej godziny. Na chwilę obecną na zbiórkę dla Juliana wpłacono blisko 190 tys.
Dziennikarz poinformował, że dodatkowe pieniądze, które udało się zebrać, będą przeznaczone na dalszą rehabilitację dziecka oraz codzienne funkcjonowanie rodziny w USA w trakcie leczenia – koszty transportu, zakwaterowania, specjalistycznych terapii pooeperacyjnych itp.
Dziennikarz nie krył wzruszenia. Dziękuję. Dziękuję. Dziękuję. Dziękuję. Dziękuję – napisał na X - To wszystko mnie przerasta i nie mogę złożyć zdania do kupy. Postaram się napisać coś więcej jutro.
źr. wPolsce24