Oni chcą ukraść nam wybory? Sprawdź, kto stoi za Europejską Tarczą Demokracji

Nie milkną echa środowego wywiadu, udzielonego przez wiceszefową Komisji Europejskiej Hennę Virkkunen niemieckiej rozgłośni publicznej Deutsche Welle. Virkkunen zapowiedziała, że w sprawie polskich wyborów prezydenckich niebawem odbędzie się „okrągły stół”.
Urzędnicy unijni i przedstawiciele lewicowych organizacji pozarządowych mają podczas niego radzić, jak nie dopuścić do wykorzystania przez „populistyczną prawicę” platform społecznościowych takich jak Facebook czy X.
Specjalna komisja do spraw demokracji
Swój udział w ocenie polskich wyborów będzie miała nowa, powołana na wniosek Ursuli von der Leyen „Komisja Specjalna ds. Europejskiej Tarczy Demokracji” Parlamentu Europejskiego. Przygniatającą większość w jej składzie mają lewica i „centrowa” Europejska Partia Ludowa. Jakie są zadania komisji?
To m.in. „przeciwdziałanie kampaniom informacyjnym i strategicznej komunikacji wrogi państw trzecich, w tym kampaniom prowadzonym za pośrednictwem działających w Unii podmiotów i organizacji, które szkodzą celom Unii i które stworzono, aby wywierać wpływ na jej opinię publiczną”.
Chodzi więc z grubsza o scenariusz rumuński, gdzie powiązano wyniki wyborów prezydenckich z kampanią na Tik-Toku, której sponsorem miała być Rosja. Wystarczyło to do unieważnienia elekcji.
Zagrożenie ze strony Ameryki?
Prym w specjalnej komisji wiedzie frakcja Renew Europe, do której należy m.in. ugrupowanie prezydenta Francji Emmanuela Macrona i Polska 2050 Szymona Hołowni. Politycy tej grupy nie kryją, jaki cel stawiają przed nadzwyczajną komisją.
„W obliczu narastających ataków na nasze demokracje – od ataków hybrydowych i kampanii dezinformacyjnych pochodzących z Rosji, przez ingerencję Elona Muska w wybory w Niemczech, po manipulowanie opinią publiczną podczas mołdawskiego referendum w sprawie UE – Renew Europe bierze na siebie odpowiedzialność za ochronę integralności naszych instytucji demokratycznych” – ogłosiła frakcja po zawiązaniu „Europejskiej Tarczy Demokracji”.
„Ta inicjatywa jest częścią wizji naszej grupy dotyczącej bardziej odpornej Unii Europejskiej, zdolnej do obrony swoich wartości demokratycznych w obliczu zagrożeń zewnętrznych, niezależnie od tego, czy pochodzą one z Rosji, Chin czy Stanów Zjednoczonych” – czytamy na stronie internetowej Renew Europe.
Szefowa ETD, macronistka Nathalie Loiseau, podkreśliła, że nowa komisja będzie musiała „przeprowadzić pełne i rygorystyczne dochodzenie w celu identyfikacji wrogich aktorów oraz nowych metod ataków, szczególnie za pośrednictwem szyfrowanych komunikatorów i sztucznej inteligencji”.
Tusk nadzieją Europy, obrona Kozłowskiej i Kramka
Nathalie Loiseau nie ukrywa, że najważniejszym zagrożeniem dla Europy są „prawicowi populiści”. Dlatego z entuzjazmem przyjęła zwycięstwo koalicji Donalda Tuska w wyborach parlamentarnych w 2023 roku.
- Postęp dokonany przez polską opozycję, która zdołała zjednoczyć centro-prawicę, centrum i lewicę przeciwko rządzącemu konserwatywnemu populizmowi, jest ogromnym znakiem nadziei dla Polski i jej miejsca w Europie – tak brzmiał komentarz Loiseau do wyników polskich wyborów.
Francuzka broniła w Parlamencie Europejskim działań Ludmiły Kozłowskiej i Bartosza Kramka. Kiedy gościła w Polsce jako minister ds. europejskich Francji, spotkała się z przedstawicielami „społeczeństwa obywatelskiego”, nie kryjąc specjalnie sympatii dla ówczesnej opozycji.
Szefowa nadzwyczajnej komisji jest gorącą zwolenniczką federalizacji Unii Europejskiej, specjalnych przywilejów dla środowisk LGBT a także Zielonego Ładu.
źr. wPolsce24