Siemoniak chwali się zatrzymaniem podejrzanego o zastraszanie Owsiaka. Stanowski dopytuje: Czy udało już się namierzyć ludzi, którzy informowali moją żonę o śmierci dzieci?
![stanows.webp](https://wpolsce24.tv/storage/files/2025/1/9/e5ac1194-c154-4047-8dd8-4d2611608f74/stanows.webp?p=wpolsce_article_details_main_xsmall)
- Bardzo dziękuję za tak szybką akcję! Czy udało już się namierzyć ludzi, którzy dzięki spoofingowi jako ja informowali moją żonę o śmierci dzieci, wysyłali do mnie policję, wozy strażackie, dzwonili do szpitali i na lotniska, że są bomby? Ostatnia aktualizacja, jaką otrzymałem była taka, że po tym jak jeden prokurator się wszystkim zajmował to sprawę przekazano drugiemu, żeby zajmował się od początku - napisał na portalu x.com Stanowski.
W kolejnym wpisie twórca Kanału Zero przypomniał, że postępowanie w tej sprawie trwa już blisko rok i w jego mniemaniu "to żadne śledztwo, tylko przerzucanie się niepotrzebną makulaturą i udawanie, że coś się dzieje".
Słowa Stanowskiego były reakcją na wypowiedź ministra spraw wewnętrznych i administracji, który ogłosił, że zatrzymanie podejrzanego o grożenie Owsiakowi "to sygnał dla wszystkich, którzy ulegają nienawiści i grożą innym przemocą".
- Polskie Państwo ich znajdzie i rozliczy! - grzmiał na portalu x.com Siemoniak.
Jak poinformowała policja do zatrzymania doszło na terenie województwa małopolskiego. Sprawca został przewieziony do Warszawy, gdzie zostaną wykonane dalsze czynności procesowe pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ.
źr. wPolsce24 za x.com/@K_Stanowski