Karol Nawrocki przyszedł na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego PAP/Piotr Nowak
Choć emocje po wyborach prezydenckich jeszcze nie opadły, a niektórzy członkowie PKW nadal mówią o "nieprawidłowościach", życie polityczne toczy się dalej. Dziś, podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego zwołanego przez prezydenta Andrzeja Dudę w związku z eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie, doszło do symbolicznego momentu. Na sali pojawił się Karol Nawrocki – prezydent-elekt. Wtedy właśnie premier Donald Tusk wstał i osobiście pogratulował mu zwycięstwa.
Nie było to tylko formalne przywitanie: uścisk dłoni, uśmiech i krótka wymiana słów, zostały odebrane przez komentatorów jako wyraźny sygnał: mimo kontrowersji, rząd respektuje wynik wyborów.
W obliczu globalnych zagrożeń i napięć, takie spotkanie ma dodatkowy wymiar: pokazuje, że – przynajmniej w sprawach bezpieczeństwa państwa – możliwe jest ponadpartyjne porozumienie.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński bał się, że Andrzej Duda nie wejdzie do II tury wyborów prezydenckich w 2015 roku i zastanawiał się, czy powierzyć, zgodnie z obietnicą z kampanii, tekę premiera Beacie Szydło - to tylko niektóre wątki nowej książki odchodzącego prezydenta. Opowiedział o nich w wyjątkowym wywiadzie z telewizją wPolsce24, którą przeprowadził Michał Karnowski.
Radosław Sikorski bardzo często pozwala sobie na wypowiedzi, które nie są dobrze odbierane przez naszych sojuszników. Tym razem na słowa szefa MSZ zareagował amerykański ambasador w Polsce. Czy doświadczony dyplomata może sobie pozwolić na tego typu błędy?
We wtorek prezydent Andrzej Duda wygłosił swoje ostatnie orędzie. Ustępująca głowa państwa podkreśliła, że w ciągu 10 lat jego prezydentury Polska stała się państwem nowego formatu.
Nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zapowiada, że po utracie władzy polityków koalicji może czekać więzienie lub ucieczka z kraju. Ogłasza ofensywę w sądach. Czystki kadrowe, atak na KRS i Sąd Najwyższy, odwołania komisarzy wyborczych. Opozycja ostrzega. To nie reforma, lecz plan politycznej zemsty, który sam minister przedstawia tak, jakby już teraz zakładał łamanie prawa.
Karol Nawrocki, Przemysław Czarnek i Tobiasz Bocheński. Tych trzech kandydatów było na ostatecznej krótkiej liście PiS w wyborach prezydenckich. Prezes Jarosław Kaczyński odsłania kulisy kampanii prezydenckiej w filmie Mariusza Pilisa i Grzegorza Adamczyka „Po Pierwsze Polska”!