Polska

TYLKO U NAS. Niemieckie pieniądze, szef Instytutu Pileckiego i wątpliwe 750 tysięcy. Prokuratura: „Śledztwo jest rozwojowe”

opublikowano:
krzysztof ruchniewicz.webp
Krzysztof Ruchniewicz został mianowany szefem Instytutu Pileckiego jesienią 2024 roku. Przez kilka miesięcy funkcję tę pełnił równolegle do prowadzenia Centrum im. Willy'ego Brandta (Fot. Ministerstwo Kultury)
Rozpędza się śledztwo w sprawie nieprawidłowości finansowych we wrocławskim Centrum im. Willy’ego Brandta. Chodzi o czas, gdy jego szefem był dzisiejszy dyrektor Instytutu Pileckiego prof. Krzysztof Ruchniewicz.

Śledztwo w sprawie malwersacji w Centrum im. Willy’ego Brandta, do jakich miało dojść w tej instytucji pod rządami prof. Krzysztofa Ruchniewicza, ruszyło w maju br. Prowadzi je Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu z artykułu kodeksu karnego opisującego przekroczenie lub niedopełnienie obowiązków przez urzędnika i działanie w ten sposób na szkodę interesu publicznego. Przestępstwo to jest zagrożone karą do 3 lat więzienia.

Płacili sami sobie? Najpierw audyt, potem prokuratura

Jak informowała "Rzeczpospolita" zawiadomienie złożyły władze Uniwersytetu Wrocławskiego, przy którym działa Centrum. Rektor uczelni prof. Robert Olkiewicz w marcu br. odwołał Ruchniewicza z funkcji (ten pełnił ją przez kilka miesięcy równolegle z zarządzaniem Instytutem Pileckiego). Z przeprowadzonego audytu, który stał się podstawą skierowania sprawy do prokuratury, wynika, że Centrum zawierało umowy i zlecało prace Europejskiemu Stowarzyszeniu Badań Niemcoznawczych. Założyli je pracownicy Centrum z prof. Ruchniewiczem na czele.

Można to streścić tak: pracownicy finansowanego z polskich publicznych środków i sutej dotacji z Niemiec Centrum wypłacali więc pieniądze pracownikom tego samego Centrum działającym w jak najbardziej prywatnym stowarzyszeniu. Chodzi o około 750 tys. złotych.

Sprawa ma charakter rozwojowy

Jak ustaliliśmy we wrocławskiej Prokuraturze Okręgowej śledztwo nabiera rozpędu, choć do tej pory nie przedstawiono jeszcze nikomu zarzutów.

- Sprawa ma charakter rozwojowy, a w jej toku konieczne jest uzyskanie dalszej dokumentacji oraz przesłuchanie świadków – poinformowała nas rzeczniczka wrocławskiej prokuratury Karolina Stocka-Mycek.

Śledczy nie przesłuchali dotąd prof. Krzysztofa Ruchniewicza. Nieoficjalnie wiadomo, że ma to się stać dopiero po zgromadzeniu innych dowodów. Ile jeszcze potrwają czynności?

- Śledztwo prowadzone jest w sprawie, co oznacza, że nie wydano postanowienia o przedstawieniu zarzutów. Z tych względów nie jest możliwe wskazanie terminu zakończenia postępowania w przedmiotowej sprawie – stwierdziła prok. Stocka-Mycek.

Kontrowersyjna postać szefa Instytutu Pileckiego

Zwolennicy prof. Krzysztofa Ruchniewicza a także on sam sugerowali, że zwolnienie go z Centrum im. Willy’ego Brandta ma charakter polityczny.

- Odwołanie prof. K. Ruchniewicza z funkcji pełniącego obowiązki dyrektora Centrum W. Brandta nie miało i nie ma żadnego związku z polityką. To wręcz groteskowe, jak można czynności zarządcze skojarzyć z politycznymi sporami – zaprzeczył w oficjalnym stanowisku rektor Uniwersytetu Wrocławskiego prof. Robert Olkiewicz.

Kiedy kilka miesięcy temu otrzymywałem informacje o potencjalnych nieprawidłowościach w Centrum, zleciłem normalną, rzetelną, zgodną z prawem wewnętrzną kontrolę – podkreślił.

Niedawno Krzysztof Ruchniewicz stracił także stanowisko pełnomocnika rządu do spraw relacji polsko-niemieckich. Stało się to po jednym z kolejnych skandali w Instytucie Pileckiego, którego obecne władze oskarżane są o promowanie niemieckiej polityki historycznej, upolitycznienie Instytutu i szykany wobec pracowników nie pochodzących z politycznego nadania (przede wszystkim pozbawienie stanowiska sygnalistki, zwracającej uwagę na nieprawidłowości w instytucji).

Wielu obserwatorów przewiduje, że dni prof. Ruchniewicza w Instytucie są policzone. Wiadomo jednak, że został on szefem IP na osobiste życzenie Donalda Tuska. Czy premier zdecyduje się usunąć swojego człowieka? Czas pokaże.

źr. wPolsce24

 

Polska

Prezydent Karol Nawrocki: "Polska jest jedna i o tę jedną Polskę będę się upominał"

opublikowano:
mid-25815241.webp
(fot. PAP/Rafał Guz)
10 dni prezydentury były pełne mojej ciężkiej pracy, o czym świadczą m.in złożone w Sejmie projekty ustaw; takie będzie całe pięć lat - mówił prezydent Karol Nawrocki w niedzielę, podczas spotkania z mieszkańcami Godziszowa Trzeciego (woj. lubelskie). Dodał, że będzie dbał o chrześcijańskie wartości.
Polska

Wiadomości wPolsce24 - pełne wydanie z dnia 17.08.2025

opublikowano:
2019035_4.webp
Za nami pierwsze dni urzędowania prezydenta Karola Nawrockiego, a w tle jego pierwszych decyzji widać kolejną rządową aferę, która tym razem może naprawdę pogrążyć gabinet Donalda Tuska.
Polska

Robert Bąkiewicz usłyszał zarzuty. "Mordy w kubeł"

opublikowano:
2019392_2.webp
Robert Bąkiewicz i Krzysztof Wąsowski po przesłuchaniu przez prokuraturę
Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim postawiła Robertowi Bąkiewiczowi zarzut znieważenia funkcjonariusza poprzez użycie nieodpowiedniego słowa. Problem w tym, że sam Bąkiewicz uważa, że nic takiego nie powiedział. W ramach środków zapobiegawczych działacz nie może zbliżać się do granicy polsko-niemieckiej.
Polska

PILNE. Siłowe wejście do Krajowej Rady Sądownictwa? Alarm w mediach społecznościowych

opublikowano:
krs wejście.webp
O wejściu ludzi z Ministerstwa Sprawiedliwości do gmachu KRS poinformowali jej członkowie na specjalnym briefingu (Fot. screen wPolsce24)
Dwie osoby próbowały wejść nielegalnie do gabinetów członków Krajowej Rady Sądownictwa – alarmują przedstawiciele tej instytucji. Jedną z nich miał być sędzia pełniący obecnie ważną funkcję w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Polska

Koreański napis na dronie. Prokuratura ujawnia nowe ustalenia w sprawie eksplozji w Osinach

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-08-20 190232.webp
Prokuratura przekazała nowe informacje w sprawie drona, który spadł na pole w Osinach. (fot.wPolsce24)
Szef Prokuratury Okręgowej w Lublinie prokurator Grzegorz Trusiewicz przekazał najnowsze ustalenia w sprawie drona, który spadł na pole w Osinach. Poinformował, że na największym elemencie silnika ujawniono napis prawdopodobnie w języku koreańskim. Dodał, że skala zniszczeń jest na tyle duża, że śledczy nie są w stanie jednoznacznie określić pochodzenia obiektu.
Polska

Wiadomości wPolsce24 23 sierpnia 2025

opublikowano:
2024018_2.webp
(fot. wPolsce24)
Wspomnienie Mateuszka Sitka, sierżanta, który zginął w obronie Rzeczypospolitej, stając się symbolem współczesnego patriotyzmu, otwierało wydanie Wiadomości wPolsce24 23 sierpnia 2025 roku.