Polska

UJAWNIAMY. Szczegóły śledztwa w sprawie korupcji przed wyborami prezydenckimi. Prokuratura bada działania kolegi Tuska

opublikowano:
szełemej tusk
Roman Szełemej cieszy się szczególnymi względami lidera PO Donalda Tuska (Fot. Fratria, UM Wałbrzych)
Prokuratura w Wałbrzychu prowadzi śledztwo w sprawie działań włodarza tego miasta Romana Szełemeja w trakcie kampanii przed tegorocznymi wyborami prezydenckimi. Partyjny kolega Donalda Tuska obiecywał bezpłatne wejściówki na Zamek Książ jeśli „wygra kandydat demokratyczny, bo za takiego uważam Rafała Trzaskowskiego”.

Śledztwo w sprawie działań Romana Szełemeja prowadzi prokuratura w Wałbrzychu. Włodarz miasta został już przesłuchany w charakterze świadka. Nikomu nie przedstawiono dotąd żadnych zarzutów.

Śledztwo dotyczy łapownictwa wyborczego

- Przedmiotowe śledztwo dotyczy usiłowania udzielenia przez funkcjonariusza publicznego w dniu 30 maja 2025 roku w Wałbrzychu, woj. dolnośląskie, korzyści majątkowej osobom uprawnionym do głosowania, aby skłonić je do głosowania w określony sposób poprzez zapowiedź o możliwości udostępnienia darmowych biletów wstępu na teren Zamku Książ, tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 250a § 2 k.k – poinformował nas Mariusz Pindera, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

- Zostało wszczęte w dniu 18 lipca 2025 r. z uwagi na uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa wymagające wyjaśnienia w drodze postępowania karnego – podkreślił prokurator Pindera.

Artykuł 250a kodeksu karnego dotyczy łapownictwa wyborczego. Przewiduje on karę do 5 lat więzienia dla osoby, która „udziela korzyści majątkowej lub osobistej osobie uprawnionej do głosowania, aby skłonić ją do głosowania w określony sposób lub za głosowanie w określony sposób”.

Akcja "profrekwencyjna" w Wałbrzychu

Przypomnijmy, że w czasie tegorocznej kampanii prezydenckiej samorządy w Wałbrzychu i Wrocławiu (woj. dolnośląskie) urządziły rywalizację o lepszy wynik frekwencji w drugiej turze wyborów. Tak samo robiło wiele innych miast i miasteczek rządzonych przez ludzi Platformy Obywatelskiej.

„Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej poczuł się zawiedziony frekwencją w swoim mieście w trakcie I tury – była ona znacznie niższa, niż podczas wyborów parlamentarnych w 2023 roku. Wraz z kolegami-samorządowcami z Wrocławia Szełemej wpadł więc na „genialny” pomysł, by podkręcić wynik w tradycyjnie pro-platformerskich miastach. Jeśli w drugiej turze wyższą frekwencję uzyska Wałbrzych, mieszkańcy tego miasta za darmo wejdą do wrocławskiego zoo. Jeśli wygra Wrocław, wrocławianie wejdą bezpłatnie na Zamek Książ” – pisaliśmy w maju na łamach naszego portalu.

Prawdziwą burzę wywołały jednak słowa Szełemeja z wywiadu dla TV Wałbrzych.

Jeśli jest tak, że przegramy (czyli w Wałbrzychu będzie niższa frekwencja, niż we Wrocławiu – przyp. red.), ale za to wygra kandydat demokratyczny, bo za takiego uważam Rafała Trzaskowskiego, to będę szczęśliwy i mogę nawet dwa dni darmowego wejścia dla wrocławian dać – zapowiedział prezydent Wałbrzycha.

„Zamek Książ jest własnością gminy Wałbrzych. Zarządza nim spółka komunalna, która zarabia na biletach. Oddając je za darmo z okazji zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydent narazi miasto na straty” – pisaliśmy na wPolsce24.

Zawiadomienia o przestępstwie

Sprawa miała dalszy ciąg. O złożeniu zawiadomienia o przestępstwie w sprawie Szełemeja poinformował w mediach społecznościowych biznesmen Radosław Tadajewski. Okazuje się, że nie był on jedyny.

- Postępowanie zostało wszczęte wskutek złożenia zawiadomienia o przestępstwie przez dwie osoby fizyczne (niezależnie od siebie), z których jedna jest reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika – poinformował nas prokurator Mariusz Pindera.

Jak ujawnił dziennikarz Marcin Torz Roman Szełemej był już przesłuchiwany przez policję, która wykonuje czynności na zlecenie prokuratury. Jeśli śledczy przedstawią mu zarzuty a sąd udowodni winę, prezydentowi Wałbrzycha grozi 5 lat więzienia. 

Koledzy z Platformy

Roman Szełemej cieszy się szczególnymi względami lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. W 2021 roku Tusk poparł prezydenta Wałbrzycha w wyborach na szefa dolnośląskiej PO (ku zdziwieniu wszystkich Szełemej przegrał z Michałem Jarosem). Szef PO bronił też Szełemeja po tym, jak został on zwolniony z wałbrzyskiego szpitala, gdzie pracował jako kardiolog, inkasując za to ponad 400 tys. złotych. 

- Roman Szełemej. Jest lekarzem. Samorządowcem. Harującym jak wół dla swojego ukochanego Wałbrzycha i swoich pacjentów. Jest z Platformy. Jest przyzwoitym człowiekiem. Każdy z tych powodów wystarcza, żeby PiS chciał go zniszczyć. Więc zaczęli. Ale nie mają szans - przekonywał wówczas Tusk. 

źr. wPolsce24 

 

Polska

Ziobro spotkał się z Orbanem. Wiemy, o czym rozmawiali

opublikowano:
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska.
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska (fot.Fratria/Andrzej Wiktor)
Zbigniew Ziobro spotkał się w czwartek w Budapeszcie z Viktorem Orbanem. Były minister sprawiedliwości w mediach społecznościowych podzielił się krótką relacją z tego wydarzenia.
Polska

Prezydencki minister o relacjach z Ukrainą: O pomoc Polski trzeba zabiegać

opublikowano:
Marcin Przydacz komentuje relacje prezydentów Karola Nawrockiego i Wołodymyra Zełenskiego
– Polska udzieliła Ukrainie ogromnego wsparcia w czasie wojny. Ale teraz trzeba przywrócić równowagę we wzajemnych stosunkach i szacunek dla polskich interesów – podkreślił Marcin Przydacz w programie Rozmowa Wikły na antenie wPolsce24.
Polska

Kapitan Anna Michalska bez wsparcia swoich kolegów w Straży Granicznej. “Nie odnosimy się do tej kwestii”

opublikowano:
annamichalska
Aktor Piotr Zelt nie usłyszy ostatecznego wyroku w głośnej sprawie o zniesławienie byłej rzeczniczki prasowej Komendanta Głównego Straży Granicznej, kpt. Anny Michalskiej. Jak ustalił dziennikarz Telewizji wPolsce24 Samuel Pereira, prokuratura – na polecenie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka – wycofała apelację od wyroku uniewinniającego aktora. Poprosiliśmy - kilkakrotnie - SG o komentarz w tej sprawie. Niestety, reakcja aktualnych decydentów w SG w tej sprawie zdumiewa.
Polska

Dziennikarz zadzwonił do rzecznika Straży Granicznej w programie na żywo. Zdumiewające zachowanie

opublikowano:
Stopklatka pokazująca Samuela Pereirę w programie omawiającym porzucenie przez obecny polski rząd byłej rzeczniczki Straży Granicznej, Anny Michalskiej, w jej walce o dobre imię.
(fot. screen wPolsce24)
Ludzie Tuska porzucili kapitan Annę Michalską, byłą Rzecznik Straży Granicznej w jej walce o dobre imię. Zaatakowana przez patocelebrytów funkcjonariuszka nie może liczyć na wsparcie władzy, bo ta jest politycznym beneficjentem zachowań tych, którzy zniesławiali Michalską. Dlaczego jednak swojej koleżanki nie bronią dziś nawet przedstawiciele Straży Granicznej, którzy nie chcą zająć w jej sprawie żadnego stanowiska?