Szokujące kulisy afery szpiegowskiej. Siatka szpiegów, skazana w grudniu 2023 roku, już na wolności. Chcą zostać w Polsce

Informacja ujawniona przez „Rzeczpospolitą” wywołała - z oczywistych względów - spore poruszenie.
Jaki jest powód tej zaskakującej decyzji i co to oznacza dla bezpieczeństwa kraju?
Zamiast deportacji, wniosek o azyl
Przypomnijmy, w grudniu 2023 r. sąd w Lublinie skazał 16 osób za udział w rosyjskiej siatce szpiegowskiej.
Ich zadaniem miało być przygotowywanie akcji dywersyjnych i sabotażowych na terenie naszego kraju. Część z nich odsiedziała już swoje wyroki i opuściła areszt.
Okazało się, że tylko czterech z nich zostało wydalonych z Polski. Co z resztą?
Jak ustaliła "Rz", czterech skazanych cudzoziemców złożyło wnioski o azyl. Oznacza to, że do momentu zakończenia procedur pozostaną oni w zamkniętych ośrodkach dla uchodźców, a ich deportacja została wstrzymana.
Co dalej z rosyjskimi szpiegami?
Sytuacja jest bezprecedensowa.
Wnioski o azyl stanowią prawną przeszkodę do natychmiastowej deportacji. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), która rozbiła grupę w marcu 2023 r., potwierdziła, że wszyscy pozostali członkowie siatki złożyli podobne wnioski.
Rozpatrzenie takich spraw może potrwać miesiące, a nawet lata.
W tym czasie osoby te pozostaną pod kontrolą polskich służb, ale ich ostateczny los jest niepewny. Czy to oznacza, że osoby skrajnie niebezpieczne z punktu widzenia polskich działań wywiadowczych mogą teraz po prostu pozostać na wolności?
źr. wPolsce24 za "Rzeczpospolita"